„Spie***laj”. Piłkarz Pogoni Szczecin wypalił w stronę Gonçalo Feio [WIDEO]

Pogoń Szczecin rywalizowała w piątkowym meczu w ramach dziewiątej kolejki Ekstraklasy z Legią Warszawa. W drugiej połowie konfrontacji doszło do spięcia przy linii bocznej pomiędzy Linusem Wahlqvistem a Gonçalo Feio, co uchwyciły kamery Canal+ Sport.

W zeszły piątek Pogoń Szczecin podejmowała na własnym stadionie Legię Warszawa. Starcie zespołów celujących w najwyższe lokaty w stawce zapowiadało się niezwykle ciekawie.

Pierwsza odsłona spotkania co prawda dostarczyła nam wrażeń, jednak nie obejrzeliśmy w niej żadnego gola.

Po zmianie stron bramkę zdobył Alexander Gorgon, lecz wcześniej doszło do spięcia przy linii bocznej.

Popularne

Previous

FC Barcelona zdecydowała w sprawie transferu bramkarza

FC Barcelona przeprowadzi wolny transfer bramkarza? Najdrożej wyceniany... odrzut z Rakowa Częstochowa

Lech Poznań straci kluczowego zawodnika?! Atrakcyjna oferta na horyzoncie

Wiemy, z jakim numerem Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie

Kibice Barcelony skandowali nazwiska dwóch piłkarzy

Harry Kane bijący rekord Roberta Lewandowskiego – podejście drugie

Adam Nawałka powróci na trenerską ławkę? „Działacze wiedzą, że mogą na mnie liczyć, ale...”

„Idzie w ślady taty”. Syn Lukasa Podolskiego z hat-trickiem dla Górnika Zabrze

Next

Trener gości, Gonçalo Feio, w pojedynku pomiędzy Linusem Wahlqvistem a Luquinhasem zasygnalizował arbitrowi przewinienie, którego jego zdaniem dopuścił się zawodnik szczecińskiej drużyny.

Szwed w swojej odpowiedzi nie przebierał w słowach.

- Spie***laj. Co ty chcesz?! Spie***laj - wypalił w stronę opiekuna stołecznego zespołu wściekły gracz Pogoni.

Z pretensjami w stronę sędziego technicznego ruszył błyskawicznie sztab szkoleniowy stołecznej ekipy, jednak w ostatecznym rozrachunku skończyło się na krótkiej pogawędce między Gonçalo Feio a sędzią technicznym.

Legia Warszawa przegrała z Pogonią Szczecin 0-1, przez co jej strata do liderującego Lecha Poznań zwiększyła się już do ośmiu punktów.

Podopieczni Roberta Kolendowicza znajdują się z kolei na czwartym miejscu z dorobkiem 16 „oczek” w stawce.