„Spójrzmy na siebie. Przyjdzie ten, to też będzie narzekanie”

2023-09-11 12:52:16; Aktualizacja: 1 rok temu
„Spójrzmy na siebie. Przyjdzie ten, to też będzie narzekanie” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: TVP Sport

Fernando Santos z pewnością zawiódł za sterami polskiej reprezentacji. Zdaniem Tomasza Ćwiąkały zwolnienie Portugalczyka nie rozwiąże wszystkich problemów kadry.

Sześć spotkań, trzy zwycięstwa i trzy porażki, w tym z Czechami, Mołdawią i Albanią. W pięciu spotkaniach eliminacji Mistrzostw Europy zaledwie sześć punktów. Niewykluczone, że takim dorobkiem Fernando Santos zakończy swoją przygodę z reprezentacją Polski.

Zdecydowanie misja Portugalczyka nad Wisłą nie wypaliła. Santos miał zapewnić nam europejski poziom, a w rzeczywistości gramy najgorzej od lat.

68-latka nie należy usprawiedliwiać. Z jego wielkich obietnic nie wyniknęło kompletnie nic. Trzeba jednak przyznać, że trudno odnaleźć się w ostatnich latach w polskich realiach.

Poprzednicy Santosa również nie mieli łatwo. Czesław Michniewicz - defensywny styl i mroczna przeszłość. Jerzy Brzęczek - brak doświadczenia i statusu, by prowadzić kadrę.

Tomasz Ćwiąkała twierdzi, że nieważne, kto zostanie nowym selekcjonerem. Pewne sprawy w Polsce i tak się nie zmienią.

„Wiecie, dlaczego mam problem z dołączeniem do chóru zajadłych krytyków Santosa? Oczywiście, widzę, że jego praca nie przynosi żadnych efektów i nic się nie zmieniło, ale w innych miejscach jednak te efekty przynosiła. Spójrzmy czasem na siebie.

Teraz będą apele, żeby zatrudnić Polaka, ale... U nas przyjdzie Papszun, to będzie narzekanie, że zbyt ostry. Przyjdzie Urban, to że zbyt otwarty, przyjdzie Ojrzyński, to zbyt bezpośredni, przyjdzie Moskal, to za mało bezpośredni, przyjdzie Wieczorek, to za bardzo oldschool, a przyjdzie Szulczek, to za bardzo newschool. I tak będziemy się kręcić w kółko” - napisał dziennikarz Canal+ Sport na Twitterze.