Sprawa „pobicia” Kewina Komara zamknięta

2024-09-24 22:28:08; Aktualizacja: 3 dni temu
Sprawa „pobicia” Kewina Komara zamknięta Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sport.pl

Ubiegłego lata Kewin Komar z Puszczy Niepołomice przekazał mediom szokujące kulisy zajścia z festynu w Nowym Wiśniczu. W jego trakcie doznał złamania ręki wskutek ataku kibiców Wisły Kraków. Prokuratura przyjrzała się uważnie całej sprawie i po zapoznaniu się z okolicznościami podjęła decyzję o... jej umorzeniu - relacjonuje Jakub Seweryn na Sport.pl.

W godzinach porannych w dniu 28 sierpnia 2023 roku zaczęły ukazywać się szokujące informacje o okolicznościach doznania poważnej kontuzji bramkarza ówczesnego beniaminka Ekstraklasy, który na zabawie zorganizowanej przez Ochotniczą Straż Pożarną w Nowym Wiśniczu miał zostać zaatakowany przez grupę kibiców Wisły Kraków.

W trakcie konfrontacji z nimi złamał rękę i następnie był zastraszany pod domem, by nie zgłaszał sprawy na policję. Ta nie mogła jednak pozostać bierna w obliczu działań podjętych przez między innymi Puszczę Niepołomice oraz samego piłkarza.

Wówczas na jaw zaczęły wychodzić zupełnie inne okoliczności zdarzenia świadczące o tym, że Kewin Komar wdał się w bójkę z byłym partnerem swojej dziewczyny, w której poważnie ucierpiała jedna z osób próbująca ich rozdzielić.

Prokuratura Rejonowa w Bochni zapoznała się uważnie z materiałem dowodowym oraz zeznaniami świadków i... od tego czasu na próżno było szukać wieści o finale całej sprawy.

Teraz uległo to zmianie za sprawą interwencji podjętej przez Jakuba Seweryna ze Sport.pl, który otrzymał informację o tym, że dochodzenie zostało umorzone... kilka miesięcy temu, bo pod koniec czerwca 2024 roku.

- W odpowiedzi na zapytanie informuję, że sprawa dotycząca pobicia Kewina Komara została zakończona postanowieniem z dnia 29 czerwca 2024 roku o umorzeniu dochodzenia - wobec braku znamion czynu zabronionego. Postanowienie to nie jest prawomocne - poinformowała Barbara Grądzka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Bochni.

Tym samym wymiar sprawiedliwości stwierdził, że bramkarz Puszczy Niepołomice nie został pobity.

Nic nie wskazuje na to, żeby główny bohater dążył do uzyskania odmiennego stanowiska po tym, co zostało ubiegłego lata ukazane w mediach.