„Stać nas na to”. Piotr Zieliński podsumował mecz z „najlepszą reprezentacją”

2024-10-12 23:35:20; Aktualizacja: 47 minut temu
„Stać nas na to”. Piotr Zieliński podsumował mecz z „najlepszą reprezentacją” Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: TVP Sport

Piotr Zieliński był drugim zawodnikiem reprezentacji Polski, który na gorąco ocenił przegrany mecz z Portugalią w Lidze Narodów. W wywiadzie dla TVP Sport pomocnik Interu Mediolan podkreślił, że zespół nie powinien schodzić z obranej drogi i starać się grać w piłkę z rywalami, nawet tymi z bardziej jakościowymi piłkarzami.

„Biało-Czerwoni” ponieśli już drugą porażkę w Lidze Narodów. We wrześniu przydarzyła się ona na tle Chorwacji. Tym razem równie bezsilnie podopieczni Michała Probierza wyglądali na tle Portugalii, która zanotowała na swoim koncie dwa trafienia przy honorowym bohatera rozmowy.

30-latek żałował, że nie udało się doprowadzić do remisu, ale z drugiej strony „Nawigatorów” uznał za najtrudniejszego przeciwnika od momentu, gdy PZPN zakontraktował Probierza na selekcjonera.

– Graliśmy z jedną z najlepszych reprezentacji w tym okresie. Mają światowej klasy piłkarzy. Za łatwo dawaliśmy się ogrywać. To zwycięstwo przyszło im za łatwo. W drugiej połowie podeszliśmy odważniej, wybijali piłkę – zaczął „Zielu”.

– Czuliśmy, że mogliśmy ten mecz zremisować. Strzeliliśmy kontaktowego gola. Mieliśmy kilkanaście minut, żeby doprowadzić do remisu. Niestety, później pechowa bramka, ale cieszy to, że w drugiej połowie było widać ciut odważniej grającą reprezentację. Ich jakość techniczna... nie jest łatwo grać z takimi zespołami - przyznał.

– Portugalia to najlepsza reprezentacja, z którą mieliśmy okazję dotychczas grać (pod wodzą Probierza - red.). Momentami było widać za duży respekt do rywala. W pewnych sytuacjach mogliśmy zachować się lepiej. Stać nas na to, żebyśmy grali w piłkę. W kilku meczach z najlepszymi to udowadnialiśmy. Poziom determinacji i agresji musi być jednak na wyższym poziomie - powiedział.

– Moja bramka? Dla mnie liczy się dobro drużyny. Dziś ona nic nie dała. Nie zostanie jakoś dobrze zapamiętana, jedynie z tego względu, że została zdobyta przeciwko dobremu rywalowi – podsumował.

***

Karol Świderski szczerze po porażce z Portugalią. „Zabrakło odwagi”