Stal Mielec skradnie napastnika z rąk Piasta Gliwice? Ten element jest kluczowy

Piast Gliwice liczy w dalszym ciągu na sprzedaż Ariela Mosóra i wykorzystanie część ze zgromadzonych z tego tytułu środków na zakontraktowanie Andreasa Katsantonisa z Karmiotissy. Jednocześnie w gronie ekip zainteresowanych tym napastnikiem znalazła się Stal Mielec - informuje Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl.

Przedstawiciele drużyny prowadzonej przez Aleksandara Vukovicia przekazali już jakiś czas temu cypryjskiemu zespołowi, że są gotowi aktywować klauzulę odstępnego zapisaną w kontrakcie najlepszego strzelca ubiegłych rozgrywek, z którym ustalili warunki indywidualnej współpracy.

Domknięcie całej operacji przedłuża się jednak w czasie przez Ariela Mosóra, ponieważ Piast Gliwice uzależnił fakt sprowadzenia napastnika od sprzedaży obrońcy.

Ostatnio najmocniej o względy młodzieżowego reprezentanta Polski zabiega Raków Częstochowa, który miał wystosować za niego już kolejną propozycję.

Popularne

Previous

Ten trener zarabia w Ekstraklasie najwięcej

Trener na rozmowach w Legii Warszawa! Tego żąda od klubu

Przeżywa bardzo trudne chwile po odejściu z Legii Warszawa. Odpadł z czwartoligowcem

Legia Warszawa może postawić na tego trenera. W przeszłości był bliski przejęcia reprezentacji Polski

On nie chce do FC Barcelony! „Jego marzenie to Real Madryt”

Dawid Szulczek gotowy na poprowadzenie czołowego klubu Ekstraklasy

Afonso Sousa wróci w wielkim stylu? „Jest na to gotowy”

Jakub Rzeźniczak wskazał kandydata na trenera Legii Warszawa. „Sprawdziłby się idealnie”

Next

Trudno wyrokować, czy zostanie ona zaakceptowana, ale coraz więcej ekip ustawia się w kolejce po Andreasa Katsantonisa. Ten pozostaje na razie wierny wypracowanym ustaleniom z Piastem Gliwice, ale zdaje sobie sprawę, że pozyskanie go rozważają także klub z belgijskiej ekstraklasy oraz jeden z zespołów z Aten.

A teraz Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl uważa, że do tego grona dołączył także drugi przedstawiciel naszej Ekstraklasy - Stal Mielec.

Drużyna z Podkarpacia znajduje się na razie na straconej pozycji, ponieważ swoje przejście do konkretów uzależnia z kolei od sprzedaży Iłly Szkuryna.

Prezes Jacek Klimek przyznał nie tak dawno, że nie otrzymali żadnej satysfakcjonującej ich oferty za Białorusina. Ta musiałaby opiewać na 2,5-3 miliony euro, żeby doszło do rozstania z najlepszym strzelcem w zespole. Niewykluczone, że ktoś zbliżył się do tych wymagań, co spowodowało pojawienie się wspomnianych doniesień.

Włodarczyk podkreśla jednocześnie, że klauzula odstępnego zapisana w umowie cypryjskiego zawodnika opiewa na mniej niż 200 tysięcy euro. Zatem autor 19 trafień w 35 meczach w ubiegłym sezonie jest do wzięcia po bardzo atrakcyjnej cenie.