Stany Zjednoczone z imponującym hat-trickiem. Seria przeciwko odwiecznemu rywalowi podtrzymana

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych po raz trzeci z rzędu wygrała Ligę Narodów CONCACAF, pokonując w finale Meksyk 2:0.

Pod koniec pierwszej połowy starcia rozgrywanego na AT&T Stadium w Arlington w Teksasie pięknym golem po uderzeniu z dystansu popisał się zawodnik Bournemouth Tyler Adams.

Zaś w 63. minucie po niecelnym wybiciu piłki przez jednego z graczy „El Tri” trafił do siatki wypożyczony z Borussii Dortmund do Nottingham Forest Giovanni Reyna.

Stany Zjednoczone przedłużyły zatem do siedmiu meczów swoją serię bez porażki w rywalizacji z Meksykiem. W tym czasie pokonywały swoich południowych sąsiadów w półfinale i dwukrotnie w finale Ligi Narodów CONCACAF oraz w decydującym starciu o Złoty Puchar CONCACAF. Zanotowały również zwycięstwo i remis w eliminacjach do Mistrzostw Świata w Katarze oraz remis w spotkaniu towarzyskim.

Popularne

Previous

Wielki przechwyt Lecha Poznań. Raków Częstochowa miał już „dogadany” ten transfer

Mariusz Stępiński z sensacyjnym powrotem do Ekstraklasy?! Doszło do kontaktu

Lech Poznań dogadał się z nowym napastnikiem. Zaraz wszystko może się wyjaśnić

2,5 miliona euro za Dawida Kownackiego

Przebili ofertę Rakowa Częstochowa za Imada Rondicia. To był dla niego „bardziej interesujący projekt”

Mislav Oršić trafi do Ekstraklasy?!

Wzięło z zaskoczenia! Legia Warszawa dopina sensacyjny transfer z Pogoni Szczecin

Hansi Flick wypowiedział się na temat Wojciecha Szczęsnego i Iñakiego Peñy

Next

Po raz ostatni Meksyk wygrał ze Stanami Zjednoczonymi we wrześniu 2019 roku, a biorąc pod uwagę tylko mecze o punkty w finale Złotego Pucharu CONCACAF dwa miesiące wcześniej.

W całej historii piłkarskiej rywalizacji między tymi krajami nadal korzystniejszy bilans ma jednak drużyna „El Tri”, która wygrała 36 razy, zanotowała 17 remisów i doznała 24 porażek.

Stany Zjednoczone triumfowały w każdej z trzech dotychczasowych edycji Ligi Narodów CONCACAF. Poprzednim razem pokonały w finale Kanadę 2:0 po golach Chrisa Richardsa i Folarina Baloguna.