Strajk piłkarzy w Serie A?

Już za dwa tygodnie może dojść do strajku zawodników klubów włoskiej Serie A. Piłkarze chcą protestować przeciw zmianom w tamtejszym prawie transferowym.<Br><Br>Umowa pomiędzy Stowarzyszeniem Piłkarzy Włosk(...)

Już za dwa tygodnie może dojść do strajku zawodników klubów włoskiej Serie A. Piłkarze chcą protestować przeciw zmianom w tamtejszym prawie transferowym.

Umowa pomiędzy Stowarzyszeniem Piłkarzy Włoskich (AIC) a Serie A – zawierająca katalog praw przysługujących graczom – wygasła tego lata. Rozmowy dotyczące zawarcia nowej nie przyniosły natomiast rezultatów i impas w negocjacjach dał początek planom przeprowadzenia strajku. Wstępny termin akcji protestacyjnej wyznaczono na 25 i 26 września, kiedy to ma zostać rozegrana piąta kolejka włoskiej ekstraklasy.

Strajk został już nawet oficjalnie ogłoszony. Odpowiednie oświadczenie wydał obrońca AC Milan, Massimo Oddo. To zostało podpisane ponadto przez wszystkich kapitanów teamów Serie A i członków Stowarzyszenia.

Kością niezgody jest propozycja zmian sygnowana przez kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej na Półwyspie Apenińskim. Jej głównym punktem jest zmniejszenie wpływu piłkarzy na finalizacji transferów. I tak, jeżeli danemu zawodnikowi pozostawałby rok do wygaśnięcia kontraktu, nie miałby możliwości odrzucenia oferty z klubu „w tym samym stopniu konkurencyjnego, gwarantującego te same warunki finansowe i status w drużynie”. W przypadku odmowy, takowy gracz zmuszony jest porozumieć się z obecnym pracodawcą w sprawie podpisania nowej umowy.

Cała sprawa bazuje niejako na przypadku Fabio Grosso. Obrońca Juventusu Turyn odrzucił wszak tego lata ofertę Milanu, mimo że jej warunki były niemal identyczne do tych, które gwarantuje mu kontrakt ze „Starą Damą”. Włodarze klubów Seria A lobbują za opisaną powyżej regulacją, tłumacząc konieczność jej wdrożenia dążeniem do utrzymania włoskiego futbolu klubowego w światowej czołówce sportowo-ekonomicznej.

Do tej pory AIC nie przeprowadziła ani jednego strajku, choć protestować chciała co najmniej kilka razy. Zawsze – w ostatniej chwili – dochodziło do osiągnięcia konsensusu. Podobnie może być i teraz – już w poniedziałek piłkarze mają otrzymać najnowszą propozycję od klubowych włodarzy.