Sukces transferowy Widzewa Łódź. On miał „szaloną ofertę” z Arabii Saudyjskiej
2025-09-11 12:51:46; Aktualizacja: 3 godziny temu
Widzew Łódź ma za sobą rekordowe okno transferowe. Na sam koniec sprowadził dwóch napastników, w tym Pape Meïssę Ba. Jak ujawnił w rozmowie z Goal.pl Mindaugas Nikoličius, Senegalczyk miał na stole lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej.
Światła reflektorów skupiły się na postaci Andiego Zeqiriego, który trafił do Łodzi za rekordowe dwa miliony euro. Warto pamiętać, że to niejedyny napastnik sprowadzony w ostatnim czasie przez Widzew.
Szeregi czterokrotnego mistrza Polski wzmocnił nieco wcześniej bardziej doświadczony Pape Meïssa Ba.
28-latek trafiał regularnie do siatki na poziomie drugiej ligi francuskiej. Nie potrafił jednak przebić się w barwach Schalke 04. Po zaledwie rundzie spędzonej na Veltins Arena zaczął rozglądać się za nowym miejscem. Popularne
Meïssa Ba w pewnym momencie był blisko przenosin do Queens Park Rangers. Następnie mocno rozważał przenosiny do Arabii Saudyjskiej.
- Miałem tego piłkarza na liście od dawna, podobnie jak wielu innych. W pewnym momencie otrzymałem informację, że Schalke, ze względu na pewne ruchy związane ze swoimi finansami, pozwoli mu odejść. Monitorowałem rozwój zdarzeń i dowiedziałem się, że Ba ma szaloną wręcz ofertę z Arabii Saudyjskiej. Oferowano mu naprawdę duże pieniądze. Był tam jednak haczyk - wyjaśnił dyrektor sportowy Widzewa, Mindaugas Nikoličius.
Jak się okazuje, temat transferu na Bliski Wschód upadł z powodu długości kontraktu.
- Długość kontraktu. Saudyjczycy proponowali mu umowę tylko na rok. Złotą umowę, ale krótką. Wtedy weszliśmy do gry i dziś Ba jest z nami. Ten transfer mnie bardzo cieszy, bo Pape jest graczem wszechstronnym i może nam zabezpieczyć kilka pozycji - dodał litewski działacz.
To prawdopodobnie właśnie Senegalczyk będzie na starcie pierwszym napastnikiem „Czerwono-Biało-Czerwonych”. Andi Zeqiri potrzebuje więcej czasu na dojście do optymalnej dyspozycji.
Cała rozmowa z Mindaugasem Nikoličiusem jest dostępna TUTAJ.
***
Przed nowym gwiazdorem Widzewa Łódź mnóstwo pracy. „Jego dyspozycja jest daleka od optymalnej”