Swansea uraczyła swoją legendę dziwaczną posadą. A to ci dopiero fucha!
2017-01-06 20:54:58; Aktualizacja: 7 lat temuDziałacze Swansea poinformowali o nowej roli w klubie Alana Curtisa.
62-latek jest legendą „Łabędzi”.W sumie w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych rozegrał wich barwach blisko 400 spotkań. Z przerwami na grę m.in. w Leeds iSouthmapton, spędził w klubie 11 lat jako zawodnik.
Później pracował w nim na różnychstanowiskach, parokrotnie prowadząc pierwszą drużynę w roli„strażaka”. Miało to miejsce również w ostatnich dniach, gdyzostał tymczasowym szkoleniowcem „Łabędzi” po zwolnieniu BobaBradleya. W dwóch spotkaniach, w których usiadł na ławce, Swanseazdobyła trzy punkty, przegrywając z Bournemouth (0:3) i wygrywającz Crystal Palace (2:1).
Po przyjściu do klubu PaulaClementa, który prawdopodobnie nie chciał go w swoim sztabie,działacze postanowili zaproponować Curtisowi nowe stanowisko. Itrzeba przyznać, że jest ono dość oryginalne, ponieważ 62-latekzostał... „menedżerem graczy wypożyczonych z klubu”. Do jegoobowiązków będzie należało jeżdżenie po zespołach, w którychprzebywają niepotrzebni obecnie w Swansea piłkarze, sćisłemonitorowanie ich i analiza postępów, jakie robią. Ponadto będzieon współpracował z działem skautingu.
„Alan odsunąłsię od pierwszego zespołu, ale uznaliśmy to za konieczne, żebyzatrzymać go w klubie. On ma nie tylko wielkie doświadczenie iwiedzę, ale również szacunek w środowisku” - poinformowałklub.
- Jestem zachwycony. Nie mogę doczekać się, żebyrozpocząć jak najlepiej wypełniać swoje nowe obowiązki. Naprawdęjestem podekscytowany, bo to dość ważna rola - przyznał samCurtis.