José Pereira podkreślił w swojej wypowiedzi, jak bardzo ceni, zwolnionego w zeszłym tygodniu z funkcji szkoleniowca reprezentacji Polski, Fernando Santosa.
- Znam Fernando Santosa od wielu lat. To profesjonalista w każdym calu, doskonały trener z bardzo dobrymi wynikami, takimi, których z piłkarską kadrą Portugalii nie udało się jeszcze nikomu osiągnąć. Ma wystarczający dorobek, aby uznawać go za światowej klasy trenera.
Portugalczyk uderzył także w działania PZPN związane z ciągłymi zmianami trenerów.
- Czy to normalne, że w ciągu zaledwie pięciu lat Polska ma sześciu selekcjonerów, a trenerzy zmieniani są niczym rękawiczki? To bardzo dziwne. Nie mogę tego pojąć. Reprezentacje piłkarskie mają swój własny rytm pracy. Gdy co kilka miesięcy przychodzi nowy szkoleniowiec, program treningowy zostaje zakłócony. W takich warunkach, kiedy w kadrze panuje chaos i dezorganizacja, trudno o korzystne wyniki zespołu.
Fernando Santos poprowadził „Biało-czerwonych” tylko w sześciu meczach, a po pięciu kolejkach eliminacji Mistrzostw Europy zajmują oni w tabeli grupy E czwarte miejsce z dorobkiem sześciu punktów i ich szanse na uniknięcie baraży są już tylko matematyczne.
Nowy selekcjoner prawdopodobnie podpisze kontrakt w środę. Właśnie na ten dzień zaplanowane jest posiedzenie zarządu PZPN.