Podopieczni Janusza Niedżwiedzia znajdowali się na prostej drodze do gry w przyszłym sezonie na najwyższym ligowym szczeblu w Polsce. Porażka w stosunku 1:4 jest dużym zaskoczeniem i może skomplikować plany klubowych władz i kibiców.
Wynik zawodów już w trzeciej minucie otworzył Dawid Kubowicz, a nim sędzia zaprosił obie ekipy na przerwę, na 2:0 podwyższył jeszcze Bartłomiej Wasiluk. Po zmianie stron niewiele się zmieniło.
Na listę strzelców wpisali się Rafał Mikulec oraz Paweł Wojciechowski. Rezultat ustalił Bartłomiej Pawłowski. A w międzyczasie VAR anulował jeszcze jednego gola Resovii.
Tym sposobem siódma ligowa porażka Widzewa Łódź w tym sezonie stała się faktem.
Główny rywal łódzkiej drużyny, Arka Gdynia, ma przed sobą pojedynek z pewną awansu do Ekstraklasy Miedzią Legnica. Spotkanie odbędzie się w niedzielę przed godziną 13:00.
„Czerwoni” rozegrają jeszcze dwa mecze. Jeśli nie uda im się zakończyć rozgrywek na drugim miejscu, czekają ich baraże.