Szykuje się powrót do reprezentacji Polski? Jest w orbicie zainteresowań

Latem Tymoteusz Puchacz postawił na dosyć egzotyczny kierunek, bo w ramach wypożyczenia zasilił szeregi azerskiego Sabah FK. Na kanale Foot Truck lewy obrońca zdradził, że przenosiny na Kaukaz nie przekreśliły jego szans na powrót do reprezentacji Polski.

Latem długo trwała transferowa saga z udziałem Tymoteusza Puchacza aż w końcu na początku września został on wypożyczony z Holstein Kiel do azerskiego Sabah FK. Taki ruch przyjęto w Polsce ze sporym zaskoczeniem, bo 26-latkiem wcześniej odmówił Lechowi Poznań.

Decyzja o egzotycznej przeprowadzce z perspektywy czasu się jednak broni - lewy obrońca w klubie z Baku ma pewne miejsce w podstawowym składzie, a 14 ligowych występów okrasił zanotowaniem aż pięciu asyst. Polak przyczynił się tym do tego, że Sabah aktualnie przewodzi azerskiej ekstraklasie z dorobkiem 37 punktów po 16 meczach.

Swoją dobrą postawą na Kaukazie Puchacz pracuje na powrót do reprezentacji Polski - z orzełkiem na piersi wystąpił dotychczas 15 razy, a po raz ostatni w listopadzie 2024 roku.

Popularne

Previous

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Lech Poznań przechwycił transfer Cracovii

Nowa oferta dla Kamila Grosickiego

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

To pierwszy cel „transferowy” Marka Papszuna? On jest rozchwytywany

Next

Na kanale Foot Truck 26-latek zdradził, że przenosiny do Baku nie przekreśliły jego szans na kolejne występy w narodowych barwach.

- Przed podpisaniem kontraktu z Sabah kontaktował się ze mną Adrian Mierzejewski. Jestem w orbicie zainteresowań. Nie mamy dużo topowych lewych obrońców, więc jak będę grał dobrze, to jest jakaś szansa - powiedział Puchacz.

Warto przypomnieć, że na ostatnim zgrupowaniu „Biało-Czerwonych” zameldował się Mateusz Kochalski, który także występuje w Azerbejdżanie.