Tak Robert Lewandowski zareagował na decyzję o opuszczeniu meczu Ligi Mistrzów

Zespół „Dumy Katalonii” jest już pewny udział w fazie pucharowej Ligi Mistrzów i musi jedynie postawić „kropkę nad i”, żeby awansować do dalszego etapu elitarnego turnieju z pierwszego miejsca.

W osiągnięciu tego celu w wyjazdowym starciu z Royal Antwerp nie pomoże między innymi Robert Lewandowski, który nie został uwzględniony przez trenera Xaviego w gronie piłkarzy powołanych na środowy pojedynek.

Tym samym nie polepszy on swojego ogólnego dorobku bramkowego, gdzie brakuje mu wciąż ośmiu trafień do osiągnięcia magicznej bariery stu goli, którą przekroczyli jedynie Cristiano Ronaldo (140 goli) i Lionel Messi (129 goli).

Doświadczony napastnik ubolewa nad tym faktem, o czym poinformował Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”.

Uważa on, że 35-letni piłkarz zakomunikował szkoleniowcowi gotowość do wzięcia udziału w nadchodzących zawodach. Ten uznał jednak, że przyda mu się odpoczynek, ponieważ będzie go potrzebował w pełni sił na najbliższy ligowy mecz przeciwko Valencii (16 grudnia o godzinie 21:00).

Lewandowski pogodził się z podjętą decyzję i nie uda się w skomplikowaną podróż do Belgii, gdzie Barcelonę czeka najpierw przylot do Brukseli i następnie przejazd autokarem do Antwerpii na spotkanie zaplanowane na 13 grudnia na godzinę 21:00.

Drużyna „Dumy Katalonii” zamierza potem udać się niezwłocznie na lotnisko, by o... piątej rano w czwartek wylecieć na Półwysep Iberyjski.