Tak szatnia Barcelony zareagowała na zamieszanie z Realem Madryt. „Cyrk”
2025-04-25 23:05:01; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
W piątek z Hiszpanii zaczęły spływać informacje dotyczące Realu Madryt i sobotniego finału Pucharu Króla. Ten odbędzie się zgodnie z planem. A jak na całe zamieszanie spoglądali piłkarze Barcelony? Co nieco na ten temat przekazał Toni Juanmartí.
Szefostwu Realu Madryt nie spodobały się słowa wypowiedziane przez oddelegowanych do pracy przy finale Pucharu Króla z Barceloną sędziów Ricardo de Burgosa Bengoetxei i Pablo Gonzáleza Fuertesa. Zdaniem mediów domagało się ono od hiszpańskiej federacji ich zmiany. Klub tego jednoznacznie nie potwierdził, ale opublikował komunikat.
Później pojawiło się drugie oświadczenie, w którym poinformowano, że zespół przystąpi do hitowego meczu i inny scenariusz - mimo braku udziału w konferencji prasowej i odwołania treningu - nie był brany pod uwagę.
Co na to FC Barcelona? Kataloński klub żadnego komunikatu nie przedstawił, natomiast zdaniem Toniego Juanmartíego całe zamieszanie oczywiście doszło do jej piłkarzy. Dziennikarz jeszcze przed ukazaniem się świeższego oświadczenia przekazał w serwisie społecznościowym X, że zawodnicy nie mieli wątpliwości, iż rywal pojawi się w sobotę na murawie i zamierza zaprezentować się z pazurem. Popularne
„Uważają, że to wszystko jest cyrkiem mającym na celu wpłynięcie na sędziów i wywarcie na nich presji. »Nic nowego« - mówią” - przedstawił nastroje panujące w szatni Barcelony.
Finał odbędzie się na Estadio La Cartuja w Sewilli. Pierwszy gwizdek wybrzmi w sobotę o 22:00.