Tak wygląda sytuacja z Fernando Santosem. Wersja oficjalna i nieoficjalna

2023-09-12 15:22:13; Aktualizacja: 1 rok temu
Tak wygląda sytuacja z Fernando Santosem. Wersja oficjalna i nieoficjalna Fot. Dziurek / shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Dominik Wardzichowski [Sport.pl]

We wtorek doszło do spotkania pomiędzy prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarym Kuleszą oraz Fernando Santosem. Co po nim wiemy? Pisze o tym Dominik Wardzichowski ze Sport.pl.

- Dzisiaj odbyło się spotkanie Cezarego Kuleszy z Fernando Santosem. Panowie rozmawiali o zakończonym zgrupowaniu, które jak wiemy, było dla nas bardzo złe, jeśli chodzi o wyniki. Dyskutowano również o tej trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się reprezentacja Polski w eliminacjach EURO 2024. Dzisiaj na pewno nie będziemy mówili o szczegółach tego spotkania. Kolejne jest przewidziane na ten tydzień - przekazał we wtorek rzecznik prasowy PZPN-u Jakub Kwiatkowski.

Oficjalnie stanowisko federacji powiedziało nam więc na razie niewiele. O tym, jak faktycznie ma wyglądać sytuacja z selekcjonerem, pisze na łamach Sport.pl Dominik Wardzichowski.

Zgodnie z jego doniesieniami już w poniedziałek w siedzibie PZPN-u rozpoczęły się dyskusje i analiza kontraktu Santosa zmierzająca do zakończenia współpracy z Portugalczykiem. Oprócz niezadowalających wyników obie strony mają być sobą po prostu zmęczone, a zmiany na stanowisku opiekuna zespołu podobno chcą również piłkarze.

Główną rozterką jest to, że 68-latek ma zapewnioną premię oraz przedłużenie umowy w przypadku awansu na Mistrzostwa Europy 2024. Mimo trzech eliminacyjnych wpadek z niżej notowanymi rywalami ten wciąż jest możliwy, chociaż głównie drogą baraży. Zapisy w kontrakcie muszą po prostu zostać bardzo dokładnie przeanalizowane przez prawników.

„Pachnie tonegocjowaniem warunków rozstania. Przecież nikt nie kazał dziśSantosowi przygotować pracy domowej na następną wizytę. A gdybyKulesza chciał, żeby został, to by to po prostu zakomunikowano.PZPN ogłaszał świetnie zabezpieczoną umowę. Czy jest takfaktycznie? Wiadomo było, że przedłuża się ona w przypadkuawansu na EURO. Ten wciąż jest możliwy. Przez eliminacje (ciężko)lub baraże (bardziej prawdopodobne). Co jeśli cel wypełniłby innyselekcjoner? Wygląda to tak, że trzeba się dogadać. I zapłacić.A na to potrzeba czasu” - skomentował sprawę na Twitterze TomaszWłodarczyk z Meczyki.pl.