„Taki jest nasz cel”. Kacper Chodyna nie załamuje się po porażce z Rakowem Częstochowa

2025-03-16 21:26:51; Aktualizacja: 2 dni temu
„Taki jest nasz cel”. Kacper Chodyna nie załamuje się po porażce z Rakowem Częstochowa Fot. FotoPyK
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: TVP Sport | Legia.net

Kacper Chodyna w jednym z hitowych meczów Ekstraklasy pełnił funkcję rezerwowego. Wszedł na boisko, ale nie pomógł Legii Warszawa w odwróceniu losów pojedynku z Rakowem Częstochowa. Skrzydłowy zdiagnozował, co pokrzyżowało im plany i opowiedział o głównym celu na koniec sezonu.

„Wojskowi” po wielkim świętowaniu awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Idący do przodu w walce o mistrzostwo Polski Raków nie pozostawił im złudzeń. Doskonała pierwsza połowa w wykonaniu zdobywców tytułu w sezonie 2022/2023 wystarczyła, aby finalnie zatrzymać u siebie trzy punkty.

Gonçalo Feio postawił na Chodynę pod koniec pierwszego kwadransa drugiej połowy. Goście przegrywali dwoma bramkami i do końcowego gwizdka odrobili tylko jedną. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3-2.

Letni nabytek z Zagłębia Lubin przyznał, że zmęczenie spowodowane rozgrywaniem spotkań co kilka dni wdało się we znaki, ale równie realnie patrzy na jeden z głównych celów do osiągnięcia, jakim jest Puchar Polski.

– Grając trzeci raz w tygodniu, chcieliśmy zacząć troszkę niżej. Wiemy, że Raków ma problemy z taką grą, kiedy przeciwnik się cofa. Taki był plan, ale stracona bramka nam go pokrzyżowała. Jeśli traci się gola w 10. minucie, to plan staje się trochę cięższy – zinterpretował skrzydłowy dla TVP Sport.

***

Gonçalo Feio nagle wspomniał o słowach Carlo Ancelottiego. „Trudno tu polemizować”

***

– Zmęczenie? Na pewno miało jakieś znaczenie, ale myślę, że pokazaliśmy w drugiej połowie, że nie mamy co wymyślać, że rozegraliśmy trzecie spotkanie w siedem dni, bo po przerwie pokazaliśmy, że możemy dominować – zauważył.

– Priorytety na resztę sezonu? Na pewno Puchar Polski jest dla nas bardzo ważny i też chcemy to dać kibicom, by mogli świętować w Warszawie. Wiem, że jeżeli sięgniemy po puchar, to będzie to duża sprawa. Taki jest nasz cel – zapowiedział 25-latek.

Marzenie o 21. w historii trofeum Legia spełni, jeśli w półfinale na Stadionie Śląskim pokona Ruch Chorzów, a później na Stadionie Narodowym ogra Puszczę Niepołomice lub Pogoń Szczecin.

***

11-letnia tradycja Pucharu Polski zostanie złamana?! Możliwe przełożenie finału na inny termin