Thiago Motta na wylocie. To będzie ostatnia szansa

Thiago Motta już zaraz może pożegnać się z Juventusem. Niewykluczone, że do zwolnienia dojdzie w przypadku niedzielnej porażki z Fiorentiną - podaje „Tuttosport”.

Juventus cieniuje w tym sezonie. Teraz już wszystkie włoskie media podają zgodnie, że posada młodego szkoleniowca jest zagrożona. Po bardzo bolesnej porażce z Atalantą Bergamo sytuacja temperatura przy Via Druento znacznie wzrosła.

- Nie lubimy tak przegrywać, ale nie stawiam tej porażki na równi z tą z Empoli. To są różne sytuacje. Nasz zespół zaczął dobrze. Dopiero po incydencie związanym z rzutem karnym obraz gry się zmienił. Musieliśmy zachować balans, a tego nie zrobiliśmy. Częściowo wynika to z braku doświadczenia w drużynie. Teraz musimy się przegrupować przeciwko innej dobrej drużynie, Fiorentinie. Musimy iść do przodu - przekazał po niedzielnym blamażu Motta. 

Spotkanie z ekipą z Florencji rzeczywiście będzie miało ogromne znaczenie. Wedle doniesień „Tuttosport” ewentualna porażka „Starej Damy” doprowadzi do zwolnienia 42-letniego trenera.

Popularne

Previous

Afimico Pululu wybiera reprezentację. Ma na stole dwie opcje

Flávio Paixão: To był najgorszy trener, którego miałem w Polsce

Selekcjoner przekonany w sprawie Afimico Pululu. „Zagra dla nas. Wkrótce do nas dołączy”

Iñaki Peña po rozmowach z nowym klubem! Rywal Wojciecha Szczęsnego rozchwytywany

Górnik Zabrze zdecydował w sprawie Jana Urbana

Ukraiński piłkarz zszokował. Tyle zarabia w polskiej IV lidze

„Tragiczna forma. Jutro powinien dostać bilet powrotny”. Ten transfer Legii Warszawa nie zdaje egzaminu

Ruch Chorzów nie wpuści kibiców Arki Gdynia. „W obawie o większy odsetek czystych paznokci...”

Next

Oczekiwania wobec Motty były w Turynie ogromne. Miał stanąć na czele nowego, nastawionego na pracę z młodzieżą projektu. Jednocześnie liczono, że będzie walczył o trofea. Po rozczarowującej porażce z Empoli stracił już szansę na triumf w Coppa Italia.

Na ten moment nie wiadomo, kto mógłby zastąpić Włocha. Wśród kandydatów pojawia się nazwisko Roberto De Zerbiego, ale wątpliwe, by ten w trakcie sezonu opuścił Olympique Marsylia.