Timo Werner nie wyklucza styczniowego transferu. Musi grać, jeśli chce pojechać na EURO 2024
2023-11-13 08:43:44; Aktualizacja: 1 rok temuTimo Werner z kluczowego piłkarza RB Lipsk przeobraził się w rezerwowego. To może doprowadzić do jego odejścia już w styczniu, informują niemieckie media.
Pierwszy sezon po bardzo nieudanej przygodzie z Chelsea był całkiem niezły. Napastnik na „starych śmieciach” odżył, a za zaufanie odwdzięczył się 16 golami i sześcioma asystami w 40 występach.
Na ten dorobek składają się trafienia z Realem Madryt, Borussią Dortmund czy Eintrachtem Frankfurt.
Fakty są jednak takie, że Marco Rose przestał stawiać na Timo Wernera, a obecność Niemca w wyjściowym składzie to świętość.Popularne
Dla przykładu ostatni mecz z Freiburgiem (2:1) przesiedział on wśród rezerwowych.
Cała sytuacja mocno niepokoi zawodnika oraz jego otoczenie. Atakującemu zależy bowiem na miejscu w kadrze „Orłów” podczas EURO 2024 roku, jednak przy braku regularnej gry to praktycznie niemożliwe.
27-latek chciałby coś z tym zrobić i jak podaje „Bild”, nie można wykluczyć jego transferu w styczniu. Opcją jest choćby wypożyczenie.
Na razie sternicy „Byków” podchodzą do całej sprawy spokojnie.
– On jest częścią drużyny i musi stawić czoła konkurencji. Jeśli inni są w tej chwili nieco przed nim w hierarchii, to Timo jest również kimś, kto stawia czoła całej sprawie i akceptuje ją – oznajmił Rouven Schröder, dyrektor sportowy klubu.
– Timo da sobie z tym radę – dodał.
– Czy odejdzie? Teraz nie jestem tego pewny. Patrzymy na kadrę w rozsądny sposób i z pewnością znajdą się zawodnicy, którzy mogą powiedzieć, że mają coś innego na myśli. Musimy również stawić temu czoła – zauważył.
Bilans Wernera z trwającego sezonu to jak na razie 13 meczów, dwa gole oraz asysta.
Zainteresowanie nim zdążył wyrazić Eintracht Frankfurt.
Snajper na swoim koncie ma 57 występów w reprezentacji Niemiec. Z powodu urazu nie mógł wziąć udziału w ostatnim mundialu.