„To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie”. Niels Frederiksen po meczu z Rapidem Wiedeń
2025-10-02 22:01:08; Aktualizacja: 2 godziny temu
Lech Poznań pewnie pokonał u siebie Rapid Wiedeń (4-1) w meczu pierwszej kolejki Ligi Konferencji. Niels Frederiksen nie ukrywał, że jest dumny ze swoich podopiecznych.
Lech Poznań z przytupem wszedł w tegoroczną kampanię Ligi Konferencji. Poznaniacy gładko pokonali u siebie Rapid Wiedeń (4-1).
Mecz już w 13. minucie otworzył Luis Palma. Nie minęło nawet 10 minut, a kolejną bramkę dla „Kolejorza” zdobył Mikael Ishak.
W 34. minucie starcia napastnik miał okazję na podwyższenie wyniku z rzutu karnego, ale ostatecznie chybił. Końcowy rezultat pierwszej połowy ustalił w doliczonym czasie Taofeek Ismaheel.Popularne
Trener Lecha, Niels Frederiksen, uważa, że było to naprawdę solidne 45 minut w wykonaniu jego piłkarzy.
- Myślę, że w pierwszej połowie pokazaliśmy dużo jakości, to była dobra część meczu w naszym wykonaniu i tak naprawdę to mogliśmy strzelić jeszcze więcej goli niż te trzy, które wpadły do siatki rywali, bo stworzyliśmy sobie więcej okazji. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że powinniśmy kontynuować to, co gramy i te ataki, które były w pierwszej części - skomentował.
Strzelanie w drugiej części meczu zapoczątkowali goście. W 64. minucie starcia Bartosz Mrozek został pokonany przez Andriję Radulovicia.
Trafienie Czarnogórca nie podcięło jednak skrzydeł zawodnikom z Poznania. Ostatnie trafienie wieczoru to zasługa Leo Bengtssona - Szwed „zamknął” rywalizację w 77. minucie.
Frederiksen przyznaje, że gol Bengtssona pozwolił mu nieco odetchnąć.
- Przy wyniku 3:1, to wiadomo, że lekko drżałem, ale strzeliliśmy kolejnego gola i odnieśliśmy zwycięstwo - przyznał.
- Kontrolowaliśmy ten mecz, byliśmy dziś mocni bez piłki, unikaliśmy faz przejściowych, rywal nie miał po nich szans, a to jest bardzo ważne w europejskich pucharach - zakończył.
Wygrana aktualnie plasuje Lecha na drugim miejscu w tabeli Ligi Konferencji. Kolejnym zagranicznym rywalem „Kolejorza” będzie gibraltarskie Lincoln Red Imps.