To było burzliwe rozstanie z Wisłą Kraków. „Zaczął ustawiać prezesa i mówić kogo ma ściągnąć do zespołu”

2024-07-18 08:42:52; Aktualizacja: 4 godziny temu
To było burzliwe rozstanie z Wisłą Kraków. „Zaczął ustawiać prezesa i mówić kogo ma ściągnąć do zespołu” Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Meczyki.pl [YouTube]

Wisła Kraków pożegnała się tego lata z pokaźną grupą zawodników. Znalazł się w niej Szymon Sobczak, który dość mocno przeżył rozstanie. Jak się okazuje, napastnik chciał mieć duży wpływ na funkcjonowanie klubu. „Podobno przyszedł na spotkanie z listą gotowych zawodników” - ujawnił na kanale Meczyki.pl Marcin Ryszka.

Wisła Kraków przystępuje do nowego sezonu znacznie odmieniona. Klub przed sfinalizowaniem pierwszych transferów rozstał się z wieloma zawodnikami. W zespole przejętym przez Kazimierza Moskala nie znalazło się miejsca dla Mikiego Villara, Álvaro Ratóna, Davida Junki, Billela Omraniego czy Szymona Sobczaka.

Ten ostatni spisywał się na przestrzeni minionej kampanii solidnie. Zanotował w niej dziesięć trafień i sześć asyst, pełniąc funkcję zmiennika Angela Rodado. Mimo dobrej dyspozycji nie otrzymał on propozycji nowego kontraktu.

Łatwo wywnioskować, że 31-latek odczuwa duży żal do krakowskiego klubu. Tuż po ogłoszeniu braku kontynuowania współpracy opublikował w mediach społecznościowych emocjonalny komunikat. Następnie wrócił do tego tematu w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale Prawda Futbolu.

- Myślę, że to będzie ze mną do końca życia. Przede wszystkim czuję się bardzo rozczarowany. Przed zakończeniem rozgrywek zostałem dwukrotnie poinformowany, że niezależnie od wyniku siądziemy do rozmów dotyczących mojego nowego kontraktu. [...] Prawda jest tylko jedna. Słowo jest ważniejsze od pieniędzy. Jeśli ktoś tak do tego podchodzi, to ma czyste sumienie i ja to czyste sumienie mam i zachowam. Jeśli moja przyszłość miała być zależna od osoby, która nie mówi prawdy, w pewnych aspektach robi coś po swojemu to dla dobra Wisły i mnie samego dobrze, że tak się wszystko skończyło - powiedział Sobczak.

Jarosław Królewski nie zamierzał wchodzić w polemikę z rozczarowanym graczem. „To wywiad jest tak infantylny, bzdurny, sprzeczny sam w sobie, że głębszy jego komentarz byłbym totalnym marnowaniem czasu” - skwitował prezes „Białej Gwiazdy”.

O kulisach negocjacji opowiedział nieco na kanale Meczyki.pl Marcin Ryszka z portalu Goal.pl.

- Szymona Sobczaka bardzo boli odejście z Wisły. Ja troszkę popytałem i zapytam Was, co byście zrobili, gdyby zawodnik przyszedł do prezesa klubu, zaczął go ustawiać i mówić kogo ma ściągnąć do zespołu? Mnie się trochę chce śmiać. Podobno przyszedł na spotkanie z listą gotowych zawodników - zdradził dziennikarz.

Szymon Sobczak na początku lipca parafował kontrakt z konkurencyjną Arką Gdynia.

Więcej na ten temat: Polska I liga Wisła Kraków Szymon Sobczak