„To głupota”. Trener Liverpoolu zrugał swojego napastnika za czerwoną kartkę

Trener Liverpoolu Arne Slot nie zamierzał usprawiedliwiać bezmyślnego zachowania Hugo Ekitiké, który wyleciał z boiska za zdjęcie koszulki podczas celebrowania gola.

We wtorek mistrzowie Anglii nie bez kłopotu wywalczyli awans do następnej rundy Pucharu Ligi. Przed własną publicznością podejmowali Southampton. Ostatecznie pokonali przedstawiciela Championship 2:1.

Bardziej niż wynik szerokim echem odbiła sytuacja z końcówki meczu. Zwycięskie trafienie zanotował sprowadzony za 82,5 miliona euro kwoty podstawowej z Eintrachtu Frankfurt Ekitiké.

Napastnika, mającego już jedną żółtą kartkę na koncie, poniosły emocje i podczas świętowania swej zdobyczy zdjął koszulkę, co z automatu oznaczało kolejne napomnienie. Kibice nie mogli uwierzyć własnym oczom.

Popularne

Previous

Jeszcze jeden transfer. Legia Warszawa wróci po 46-krotnego reprezentanta kraju?!

Trzech zawodników Legii Warszawa oddelegowanych na mecz rezerw [OFICJALNIE]

Patryk Kun z sensacyjnym powrotem?!

Szykuje się debiut w Legii Warszawa?!

Z Feyenoordu do Legii Warszawa?! „Oglądaliśmy go”

Tylko ten Polak mógłby zostać nowym trenerem Pogoni Szczecin. „Wymarzony kandydat”

„To najgłupszy zawodnik Ekstraklasy”

Marek Papszun pod wrażeniem transferu Legii Warszawa. „Powinniśmy żałować, że nie trafił do Rakowa Częstochowa”

Next

Zachowanie 23-latka skomentował szkoleniowiec, któremu też zdarzyło się zobaczyć czerwoną kartkę w ramach kłótni z sędzią zaraz po zakończonym meczu. Porównał do siebie te dwie sytuacje.

– Myślę tak sobie o tym, co wcześniej powiedziałem, że moja czerwona kartka przeciwko Evertonowi [otrzymana 14 lutego tego roku – przyp. red.] to zawsze głupota. Może i jestem staroświecki. Mam 47 lat, jako zawodnik nie grałem na tak wysokim poziomie, ale strzeliłem kilka goli. Gdybym to uczynić w takich okolicznościach, od razu pobiegłbym w kierunku Federico Chiesy i powiedział mu, że to jego zasługa – ocenił Holender na konferencji prasowej.

– Przekazałem Hugo, że gdyby w taki sposób w 87. minucie strzelił gola w finale Ligi Mistrzów po przedryblowaniu trzech zawodników i trafił w okienko, to zrozumie, że dopiero wtedy będzie to jego największa zasługa. To było niepotrzebne, niemądre. Nazywacie to głupotą, ja tak samo – dodał.

Czerwona kartka spowodowała, że Ekitiké odbędzie mecz kary w najbliższej kolejce Premier League. Tym samym nadarza się wielka okazja dla Alexandra Isaka, aby „wygryźć” konkurenta z podstawowego składu.

W najbliższą sobotę „The Reds” zmierzą się na wyjeździe z Crystal Palace.