To może być wielkie piłkarskie święto w Pucharze Polski
2025-03-02 21:30:10; Aktualizacja: 13 godzin temu
Za nami losowanie półfinałowych par Pucharu Polski. Niezwykle ciekawie zapowiada się starcie Ruchu Chorzów z Legią Warszawa. Nadchodzi następne piłkarskie święto na Stadionie Śląskim.
Puchar Polski dla rywalizujących w nim drużyn stanowi odskocznię od ligowej codzienności i jednocześnie gwarantuje im możliwość solidnego zarobku oraz wzięcia udziału w eliminacjach do europejskich rozgrywek.
Poprzednia edycja dość niespodziewanie padła łupem Wisły Kraków. Pierwszoligowiec awansował do wielkiego finału, a w nim zwyciężył z Pogonią Szczecin. To już jednak historia. Lada moment będziemy świadkami następnego decydującego starcia w krajowym pucharze, ale najpierw muszą zostać rozegrane mecze półfinałowe.
Niedzielny wieczór upłynął pod znakiem losowania. Wszystko jest już jasne. O awans do najważniejszego pojedynku Ruch Chorzów zmierzy się Legią Warszawa, natomiast wspomniana wyżej Pogoń podejmie Puszczę Niepołomice.Popularne
Z wielkim zaciekawieniem patrzymy na ten pierwszy pojedynek. To będzie prawdziwy hit. Występujący w pierwszej lidze Ruch ugości na Stadionie Śląskim w Chorzowie walczącą na trzech frontach Legię i już teraz możemy być pewni, że kibice obu drużyn nie zawiodą pod względem frekwencji.
Zarówno sympatycy chorzowskiego zespołu jak i stołecznego zawsze zapewniają swoim piłkarzom ogromne wsparcie. Nie trzeba sięgać daleko pamięcią, bo w sobotę 22 lutego, właśnie na Stadionie Śląskim w Chorzowie, miało miejsce prawdziwe piłkarskie święto. Tamtego dnia ligowy pojedynek Ruchu z Wisłą Kraków obejrzało z trybun 53 293 osób. Tym oto sposobem pobity został frekwencyjny rekord polskiej piłki klubowej w XXI wieku.
Teraz do Chorzowa przyjedzie następny uznany zespół również mający gigantyczną rzeszę fanów, a stawka całego spotkania będzie jeszcze większa. Wygrany trafi przecież do finału. Z pewnością mecz ten przyciągnie na trybuny liczną publikę, ale frekwencja koniec końców będzie musiała być niższa od tej z meczu z Wisłą, ponieważ taką liczbę można było wykręcić tylko dzięki przyjaźni kibiców obu drużyn, która pozwoliła wykluczyć strefy buforowe.
Dokładny termin półfinałowych spotkań w rozgrywkach Pucharu Polski dopiero zostanie ustalony.