„To najlepszy mecz, w jakim brałem udział. Zrobiliśmy wrażenie w Europie”. Arne Slot po odpadnięciu Liverpoolu z Ligi Mistrzów

2025-03-12 08:30:58; Aktualizacja: 5 godzin temu
„To najlepszy mecz, w jakim brałem udział. Zrobiliśmy wrażenie w Europie”. Arne Slot po odpadnięciu Liverpoolu z Ligi Mistrzów Fot. Javier Borrego / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Liverpool FC

Wydający się grać najsolidniej ze wszystkich drużyn w Europie Liverpool musiał zaakceptować pierwszą bolesną porażkę. Nie obronił zaliczki z Parc des Princes i odpadł po konkursie rzutów karnych. Trener Arne Slot nie ukrywa rozczarowania, ale zarazem wyraził dumę z postawy swojego zespołu.

Po 1-0 w Paryżu „The Reds” mieli za zadanie przynajmniej nie przegrać i cieszyć się z awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Plany gospodarzom pokrzyżował Ousmane Dembélé golem strzelonym jeszcze w pierwszej połowie.

Liderzy Premier League zdecydowanie częściej próbowali atakować na bramkę Gianluigiego Donnarummy, lecz nie wyniknął z tego efekt bramkowy. Tak samo było w dogrywce, a w rzutach karnych nie wytrzymali ciśnienia. Spudłowali dwukrotnie i musieli uznać wyższość rywali.

Były szkoleniowiec Feyenoordu Rotterdam, pracujący pierwszy sezon na Anfield przede wszystkim popadał w zachwyt z poziomu widowiska, jakie stworzyły obie ekipy. Między zdania wplótł też czynnik szczęścia, którego zwyczajnie zabrakło.

– To był najlepszy mecz piłkarski, w jakim kiedykolwiek brałem udział. To był niesamowity występ, w szczególności jeśli porównamy ten mecz do tego z poprzedniego tygodnia. Może limit szczęścia nam się wyczerpał. Różnice były naprawdę małe – ocenił Slot.

– Po rozegraniu tych 90 minut nie uważam, żebyśmy zasłużyli na porażkę. Na przestrzeni 180 minut? Może ta dogrywka była zasłużona. Przez te półgodziny PSG było od nas trochę lepsze. Potem doszło do rzutów karnych, w których oni strzelili cztery, my jednego... i przegraliśmy – dodał.

– Zagraliśmy perfekcyjny mecz, poza brakiem strzelonego gola. Wyglądało to podobnie jak w zeszły tygodniu, kiedy to przeciwnik zagrał perfekcyjnie i nie strzelił. W dogrywce chyba oni wyglądali jednak trochę lepiej – przyznał.

– Oczywiście, że jestem rozczarowany, że odpadliśmy. Pod koniec sezonu ma znaczenie to, jak wypadliśmy w Europie. Możemy być jednak dumni z tego, co zrobiliśmy, tym bardziej że nie graliśmy w Lidze Mistrzów w zeszłym sezonie. Tego wieczoru zobaczyliśmy zupełnie inny Liverpool. Odpadamy, ale według mnie zespół zrobił wrażenie na Europie – nadmienił.

Przed „The Reds” już za kilka dni okazja, aby odbić się od porażki i wywalczyć pierwsze w tym sezonie trofeum. W niedzielę, 16 marca o 17:30 na Wembley finałowe starcie o Puchar Ligi Angielskiej z Newcastle United.