„To największy klub w Polsce”. Karol Angielski ocenił szanse jego zespołu w starciu z Legią Warszawa.
2025-08-07 11:58:23; Aktualizacja: 2 godziny temu
Już niebawem Karol Angielski po raz szósty będzie miał okazję skonfrontować się z Legią Warszawa, ale po raz pierwszy w zagranicznym klubie. Napastnik AEK-u Larnaka w rozmowie dla Weszlo.com odniósł się do nadchodzącej rywalizacji w eliminacjach Ligi Europy.
Drogi piłkarza i najbardziej utytułowanej ekipy pod względem mistrzostw Polski zetną się ponownie. Ostatnio napastnik miał okazję przetestować obronę „Wojskowych” w sezonie 2021/2022 jako zawodnik Radomiaka Radom. Ten okres zapamiętał bardzo dobrze, bo w obu meczach strzelił po golu, które przyczyniły się do zwycięstw „Zielonych”.
Teraz 29-latek dostąpi zaszczytu rywalizacji z Legią na poziomie kwalifikacji do Ligi Europy. W drodze losowania warszawianie pokonali Baníka Ostrawa, a Cypryjczycy uporali się z NK Celje.
Angielski jak na razie pełni funkcję podstawowego zawodnika w składzie nowego trenera, Imanola Idiakeza. Teraz postara się o wywalczenie jak najkorzystniejszej zaliczki przed podróżą za tydzień do stolicy Polski.Popularne
Jak 29-latek ocenia szanse swojej ekipy? W ogólnym rozrachunku ujął to tak, że awans do jakichkolwiek europejskich rozgrywek będzie w Larnace odbierane jako sukces.
– Wylosowanie Legii? Była to dla mnie bardzo pozytywna wiadomość. Po wyeliminowaniu Celje czekaliśmy na wynik w Warszawie. W szatni mamy też Zlatana Alomerovicia [byłego bramkarza Jagiellonii Białystok - przyp. red.], którego nie muszę przedstawiać polskim kibicom i Ángela Garcię, który grał w Wiśle Płock – przypomniał.
– Byliśmy szczęśliwi, że trafiamy na Legię. Fajny przeciwnik i kolejne wyzwanie – jak do tej pory największe. Legia jest największym klubem w Polsce. Mówiłem chłopakom, którzy nigdy u nas nie grali, że zobaczą super stadion i poczują naprawdę europejską otoczkę meczu – przekazał.
– Nie umiem wskazać faworyta. Wiele powie pierwsze spotkanie w Larnace. Jeśli pogodowo będzie tak, jak zakładamy i Legia będzie miała te same problemy, co inni rywale, to sprawa będzie na ostrzu noża. [...] Mocno wierzymy, że u siebie wypracujemy jakąś zaliczkę przed rewanżem, ale jeden mecz na pewno wszystkiego nie rozstrzygnie – prognozował.
– Udział w Lidze Europy? Dopóki jesteśmy w grze, celem jest przejście wszystkich rund i dostanie się do rozgrywek. Ale gdyby skończyło się na Lidze Konferencji, sądzę, że też będziemy mogli to uznać za spore osiągnięcie – podsumował.
Cały wywiad przeprowadzony przez Przemysława Michalaka do przeczytania na Weszlo.com.