To największy przegrany przygotowań Legii Warszawa? „Przegrywa rywalizację. Ogromna różnica”

2024-02-07 07:44:23; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
To największy przegrany przygotowań Legii Warszawa? „Przegrywa rywalizację. Ogromna różnica” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Legia.Net

Legia Warszawa lada moment wróci do zmagań w Ekstraklasie. Po przygotowaniach w Turcji można wysnuć pewne wnioski. Obozu do udanych z pewnością nie zaliczy Gil Dias, o czym więcej napisał portal Legia.Net.

Przed Legią Warszawa wymagająca runda wiosenna. Po odpadnięciu z Pucharu Polski podopieczni Kosty Runjaicia skupiają się na dwóch frontach, a więc Ekstraklasie i Lidze Konferencji Europy.

Sytuacja w lidze nie prezentuje się zbyt korzystnie. Stołeczna ekipa okupuje dopiero piątą lokatę, tracąc dziewięć punktów do liderującego Śląska Wrocław.

Wicemistrzowie kraju nad formą pracowali podczas zgrupowania w tureckim Belek. W trakcie treningów i sparingów z dobrej strony pokazali się Kacper Tobiasz, Patryk Kun, Ryoya Morishita czy powracający do zdrowia Bartosz Kapustka. Po drugiej stronie barykady stoi Gil Dias.

Portugalczyk trafił na Łazienkowską po nieudanej przygodzie w Stuttgarcie. Biorąc jednak pod uwagę, że w przeszłości występował w Nottingham Forest, Fiorentinie, AS Monaco czy Benfice, oczekiwania były wobec niego spore.

Na ten moment 27-latek nie potrafi zaistnieć w zespole Runjaicia. W efekcie pojawiał się na murawie 19-krotnie, z czego pięciokrotnie w pierwszym składzie. Jego postawa podczas obozu w Belek raczej nie poprawi sytuacji.

„W naszym odczuciu Kun wyglądał o wiele korzystniej. Trudno nam powiedzieć, na czym polega problem Diasa, ale nie pokazuje na boisku tego, co potrafi. Tu najlepiej widać jak ważna jest osobowość. Porównując Portugalczyka do Morishity, mamy ogromną różnicę. Ryoya potrzebował kilku dni, by poczuć się w Legii jak u siebie, zaś aklimatyzacja Gila wciąż trwa i trudno powiedzieć, na jakim jest etapie - czy jest bliżej końca, czy dalej. Ani w sparingach, ani w gierkach Dias nas nie przekonywał. Miewał lepsze dni, ale było ich stanowczo za mało. To nie jest zły piłkarz, ale na razie przegrywa rywalizację” - czytamy na portalu Legia.Net.

Legia pozyskała Diasa na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu. Transfer definitywny będzie kosztował 900 tysięcy euro, o czym informował kilka tygodni temu Paweł Gołaszewski.