To nowa „jedynka” FC Barcelony. Zrobiło się gorąco
2025-07-27 12:21:38; Aktualizacja: 20 godzin temu
FC Barcelona mierzy się towarzysko z Vissel Kobe. Spore zainteresowanie wzbudził numer, z jakim na murawę wybiegł Joan García. 24-latek przejął „jedynkę” Marca-André ter Stegena. „Barça nie chciała wykonać żadnego gestu w stronę niemieckiego bramkarza” - tłumaczy „Sport”.
FC Barcelona mimo różnych perturbacji stawiła się ostatecznie w Japonii, gdzie zgodnie z planem ma rozegrać towarzyskie starcie z Vissel Kobe.
Hansi Flick w sparingu postawił od pierwszych minut na Lamine'a Yamala, Raphinhę, Pau Cubarsíego czy Joana Garcíę. W podstawowym składzie zabrakło miejsca dla dwóch Polaków - Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego.
Postać bramkarza „Dumy Katalonii” wzbudziła ogromne poruszenie. Media momentalnie zwróciły uwagę na numer, jaki znalazł się na plecach Garcíi. Popularne
Katalończyk wybiegł na murawę z „jedynką” - zarezerwowaną od wielu lat przez Marca-André ter Stegena.
Zgodnie z ostatnimi doniesieniami niemiecki golkiper z powodu urazu może pauzować nawet przez cztery miesiące. Klub nie wykonał żadnego gestu w jego stronę i pusty numer, przynajmniej tymczasowo, oddał młodszemu graczowi.
FC Barcelona chce, by Joan García stał się pierwszym wyborem na długie lata. Mistrzowie Hiszpanii robią wszystko, by właśnie tak się poczuł już od samego początku.
To kolejny sygnał, że czas Ter Stegena przemija. Hansi Flick przekazał mu jasno, że nie będzie już członkiem podstawowego składu.
Kontrakt łączący obydwie strony wygasa dopiero pod koniec czerwca 2028 roku. Nie zanosi się na to, by miał zostać wcześniej rozwiązany. Otoczenie Niemca bierze pod uwagę taki scenariusz, ale tylko w przypadku wypłacenia wszystkich należnych do końca współpracy pieniędzy.