To on będzie w przyszłości liderem reprezentacji Polski? „Ma do tego predyspozycje”
2023-11-12 11:09:49; Aktualizacja: 1 rok temuJeden z głównych zarzutów dotyczących reprezentacji Polski dotyczy braku liderów. Marek Koźmiński na kanale Meczyki.pl przekonywał, że predyspozycje do takiej roli ma Jakub Kamiński.
Reprezentacja Polski 17 listopada rozegra ostatni mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy. Prawdopodobnie po starciu z Czechami Michał Probierz zacznie już myśleć o barażach o awans do turnieju.
Kadra znalazła się w takim położeniu po niezwykle nieudanych miesiącach. Forma „Biało-Czerwonych” systematycznie i drastycznie spadała. Sporo pracy potrzeba, by wrócić na odpowiednie tory.
Nieustannie podkreśla się, że drużyna narodowa nie ma liderów. Robert Lewandowski zdaniem wielu nie sprawdza się w roli kapitana, a nikt inny nie kwapi się do przejęcia tej funkcji.Popularne
Przez pewien czas uważano, że dojrzały Piotr Zieliński, który sięgnął z Napoli po mistrzostwo, może wziąć na barki opadający zespół. Na to się jednak nie zanosi.
Nad sprawą braku lidera pochylił się w programie „Pogadajmy o piłce” na kanale Meczyki.pl Marek Koźmiński.
- Powtarzamy po tym słynnym wywiadzie Roberta Lewandowskiego, że nie mamy przywódcy tej reprezentacji. My nawet nie mamy kandydata albo kandydatów, bo nie zawsze to musi być jedna osoba. Trochę się uśmiałem, gdy ktoś powiedział, że to Piotr ZIeliński będzie liderem. On nie ma tego w swoim DNA - stwierdził emerytowany defensor.
Koźmiński wyróżnił jednak pewnego zawodnika, który w przyszłości mógłby stać się tym wyczekiwanym liderem.
- Gdzieś pojawiły się informacje, że takie predyspozycje ma Jakub Kamiński. Ja słyszałem z wielu źródeł, że to jest chłopak, który ma taki ząb w sobie. Absolutnie potrzebujemy, żeby reprezentacja odbudowała się jako drużyna.
Jakub Kamiński latem zeszłego roku trafił do Wolfsburga, w którym początkowo radził sobie naprawdę dobrze. W bieżącej kampanii ma jednak spore problemy z regularną grą.
21-latek otrzymał powołanie na październikowe zgrupowanie kadry. Przebywał przez niecałe 20 minut na murawie w starciu z Mołdawią.
Michał Probierz nie uwzględnił go na liście listopadowych powołań.