„To wkurzające”. Głos z Rzymu w sprawie Nicoli Zalewskiego
2024-11-04 18:34:56; Aktualizacja: 3 godziny temuOstatnie miesiące nie należą do najlepszych dla Nicoli Zalewskiego w Romie. Doszło do tego, że jej kibice gwiżdżą na reprezentanta Polski. W rozmowie ze Sportowefakty.wp.pl zapytany o niego został jeden z sympatyków „Giallorossich” z grupy tych najbardziej zagorzałych.
Nicola Zalewski był bohaterem małej transferowej sagi pod koniec letniego okna. Wyciągnąć z Romy próbowało go Galatasaray. Pierwotne doniesienia sugerowały, że doszedł on do porozumienia z Turkami. Finalnie niczego takiego jednak nie było i chociaż oba kluby się dogadały, piłkarz zrezygnował z takiego kierunku przeprowadzki. Wcześniej próbę jego pozyskania podjęło też PSV Eindhoven.
Brak zgody na transfer do Turcji skutkował odsunięciem go od treningów z pierwszym zespołem rzymskiego klubu, bo wcześniej nie osiągnął konsensusu z działaczami w sprawie przedłużenia obowiązującego do połowy 2025 roku kontraktu. Piłkarz wrócił do nich dopiero wtedy, gdy otoczenie 22-latka zagroziło zgłoszeniem sprawy do FIFA.
Od tamtej pory wahadłowy otrzymał pięć szans w Serie A. Ostatnio zanotował asystę w meczu z Hellasem Verona (2:3). Popularne
Zalewski od jakiegoś czasu nie jest ulubieńcem kibiców Romy, którym zdarza się na niego gwizdać. Swoje zrobiła tu sytuacja z niedoszłym transferem, ale nie tylko.
Na łamach Sportowefakty.wp.pl można znaleźć wypowiedź niejakiego Francesco, który należy do grupy zagorzałych kibiców „Giallorossich” z Curva Sud. Na prośbę rozmówcy jego nazwisko nie zostało podane.
Zwrócił on uwagę na fakt, że fani dali Zalewskiemu jako piłkarzowi wchodzącemu do drużyny seniorów z klubowej akademii duży kredyt zaufania, ale po dobrych występach na początku z roku na rok miał stawać się coraz bardziej apatyczny.
- Kibice mają go dziś za kiepskiego zawodnika. Uważamy, że lepiej będzie mu w innym otoczeniu. Myślę, że to problem mentalny. Rzym to trudne miasto, duże i wymagające. Mamy wielkie oczekiwania także wobec swoich piłkarzy. Jestem przekonany, że w mniejszym klubie będzie mu lepiej - przyznał.
Zwrócił on również uwagę na to, o czym pisze się w sieci od dłuższego czasu, a mianowicie, że Zalewski inaczej wygląda w reprezentacji, a inaczej w klubie.
- Dla nas tak się nie stara. To wkurzające! W waszej kadrze Zalewski gra z podwójną energią. Dlatego mówię: widzę tu problem mentalny. W Rzymie zjada go presja - powiedział Francesco.
Dodał, że to nic osobistego. Po prostu piłkarz tu i teraz nie spełnia oczekiwań sportowych. Podkreślił też, iż nie gwiżdżą nawet na niego ci najbardziej zagorzali kibice, tylko fani z pozostałych części stadionu.
Według niego sprawa nie jest zamknięta i jeżeli AS Roma wróci na zwycięską ścieżkę, a gracz do odpowiedniej dyspozycji - nastawienie względem niego powinno się unormować (cały tekst TUTAJ)