Tomasz Grzegorczyk zabrał głos na koniec przygody z Arką Gdynia

2024-12-09 22:22:12; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Tomasz Grzegorczyk zabrał głos na koniec przygody z Arką Gdynia Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Arka Gdynia

Tomasz Grzegorczyk zakończył pracę w roli pierwszego szkoleniowca Arki Gdynia. W swoim ostatnim meczu pokonał ŁKS Łódź 2-0, a na pomeczowej konferencji prasowej skomentował zwycięstwo i złożył końcowe podziękowania.

Arka Gdynia na początku bieżących rozgrywek prezentowała się z rozczarowującej strony, w związku z czym pod koniec sierpnia pracę szkoleniowca stracił Wojciech Łobodziński.

Tymczasowo jego miejsce zajął Tomasz Grzegorczyk i trzeba przyznać, że na wspomnianym stanowisku spisał się wyśmienicie. W czternastu spotkaniach zanotował jedenaście zwycięstw, jeden remis oraz dwie porażki.

Brzmi to trochę nierealnie, ale nie będzie on dłużej trenerem Arki, ponieważ klub już wcześniej doszedł do porozumienia z Dawidem Szwargą i to on w następnej rundzie postara się kontynuować świetną passę gdyńskiego zespołu.

Grzegorczyk rozdział w Arce zamknął poniedziałkowym zwycięstwem 2-0 nad ŁKS-em Łódź. Na pomeczowej konferencji prasowej podzielił się swoimi przemyśleniami i złożył gorące podziękowania dla wszystkich osób związanych z klubem, który zostawił na drugiej lokacie w tabeli.

- Było to dla nas bardzo istotne spotkanie. Tak jak powiedziałem, moim planem było zostawienie Arki na miejscu dającym bezpośredni awans. Ja wiem, że te rozgrywki jeszcze się będą toczyć na wiosnę, ale już bez mojego udziału jako pierwszego trenera i dla mnie dzisiaj to była bardzo ważna wygrana, bo dzięki niej zostawiłem klub na drugim miejscu. Dzisiaj też tym meczem pokazaliśmy, że nie zawsze od początku nam się dobrze układa, a mimo to potrafimy jednością, bardzo dobrą grą, naszym zaangażowaniem i wiarą udowodnić, że jesteśmy w stanie z każdym wygrać - powiedział.

- Ja z mojego miejsca chciałem podziękować wszystkim pracownikom w klubie od greenkeeperów, panie sprzątaczki, ludzi z biura, z mediów, z marketingu, którzy współpracowali ze mną w tym okresie. Ten efekt na boisku jest ogólnym kształtem tego co się dokonało w ostatnim okresie - podsumował.

Na ten moment nie wiadomo gdzie Grzegorczyk zakotwiczy, ale na brak zainteresowania z pewnością nie będzie musiał narzekać.