Tomasz Stamirowski sceptyczny co do rozrzutności Widzewa Łódź. „Sukces nie opiera się wyłącznie na górze wydanych euro”
2025-12-24 10:04:40; Aktualizacja: 17 godzin temu
Po przejęciu przez Roberta Dobrzyckiego wydaje na transfery miliony euro. Nie przekonany do takiej strategii jest były większościowy akcjonariusz klubu, Tomasz Stamirowski, o czym opowiedział w rozmowie z „Expressem Ilustrowanym”.
Przejęcie Widzewa Łódź przez Roberta Dobrzyckiego miało rozpocząć nową erę w dziejach klubu i miliarder rzeczywiście głęboko sięga do kieszeni - latem RTS na transfery wydał ponad siedem milionów euro, a zimą już prawie sześć, a okno się przecież jeszcze nawet oficjalnie nie otworzyło. Widzew jest też oczywiście jednym z najlepiej płacących klubów w Ekstraklasie.
Rekordowe wydatki nie przekładają się jednak na wyniki sportowe - RTS zimę spędza na 15 lokacie z dorobkiem 20 punktów po 18 spotkaniach (znajdujący się w strefie spadkowej GKS Katowice ma tyle samo „oczek” na koncie, a ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz).
Do aktualnych ruchów Widzewa sceptycznie podchodzi Tomasz Stamirowski, który w latach 2021-2025 był większościowym udziałowcem RTS-u. Aktualnie posiada on 20,05 procent udziałów w klubie.Popularne
- Kultura szanowania pieniędzy jest czymś, co jest mi bardzo bliskie, bo tak zostałem wychowany. I myślę, że takie podejście do sprawy było dobre dla klubu. W Widzewie dbaliśmy o rozsądne wydawanie środków, bo przekazujemy na zespół również pieniądze kibiców, sponsorów i innych akcjonariuszy. W piłce dyscyplina finansowa nie robi się sama i na pewno wymaga woli i nadzoru ze strony właściciela. [...] My też akumulowaliśmy środki, by w tym sezonie wyraźnie zainwestować w zespół. Jednak cały czas stoję na stanowisku, że ważne są pewne zasady i dbanie o to, jak pieniądze wydajemy. Dla kibica nie ma nic gorszego, jak piłkarz z kosmiczną pensją, snujący się po boisku - powiedział Stamirowski w rozmowie z „Expressem Ilustrowanym”.
- Jakby tylko wydane miliony przekładały się na lokatę w tabeli, to mistrzostwo Polski byłoby wyłącznie kwestią zainwestowania odpowiednio dużych pieniędzy. To jednak nie jest takie proste, bo sportowy sukces nie opiera się wyłącznie na górze wydanych euro na sprowadzenie zawodników i liczbie transferów. Mam taką nieodpartą refleksję, że mamy chyba najlepszą jakościowo drużynę od momentu powrotu do Ekstraklasy, a z drugiej strony, najgorszą, jeżeli chodzi o wykorzystanie potencjału! - dodał.

















![Gol „jednookiego” skrzydłowego, debiut syna Zinédine'a Zidane'a [WIDEO]. Podsumowanie czwartego dnia Pucharu Narodów Afryki 2025](img/photos/111703/90x60/luca-zidane.jpg)














