Tottenham ma nowego kandydata na menedżera. Gwarancja ofensywnego stylu
2023-05-25 23:47:41; Aktualizacja: 1 rok temuTottenham już od dwóch miesięcy poszukuje nowego trenera i nadal nie jest nawet blisko sukcesu. Teraz kolejnym kandydatem do objęcia tej posady stał się Ange Postecoglou - informuje „The Independent”.
„Koguty” pozostają bez szkoleniowca od dwudziestego szóstego marca, gdy zdecydowano się zakończyć współpracę z Antonio Conte. Po rozstaniu się z nim na stanowisko tymczasowego trenera mianowano jego dotychczasowego asystenta, Christiana Stelliniego. Ten drugi wytrwał na stanowisku niecały miesiąc (do dwudziestego czwartego kwietnia), a następnie zastąpił go inny z członków sztabu, Ryan Mason.
Kolejne zmiany na ławce trenerskiej nie wpłynęły korzystnie na wyniki drużyny. Conte pozostawił ją na czwartej pozycji w tabeli, gwarantującej start w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, a na kolejkę przed końcem kampanii znajduje się ona na ósmej lokacie z punktem straty do siódmej Aston Villi, okupującej ostatnie wolne miejsce dające prawo startu w europejskich pucharach.
Od zwolnienia Conte ruszyła giełda nazwisk, kto od nowego sezonu może zająć jego pozycję. Wymieniano już między innymi: Mauricio Pochettino (ma on w kolejnych rozgrywkach poprowadzić Chelsea), Juliana Nagelsmanna (odmówił), Luisa Enrique, Rubena Amorima, czy ostatnio Arne Slota.Popularne
Po fiasku rozmów z tym ostatnim właściciel „Kogutów”, Daniel Levy, postanowił rozpocząć podchody pod Ange Postecoglou, czyli aktualnego szkoleniowca Celticu, w którym pracuje od lata 2021 roku. W tym czasie wywalczył dwa mistrzostwa Szkocji oraz dwa Puchary Ligi Szkockiej, a w tym sezonie może jeszcze sięgnąć po krajowy Puchar, bo znajduje się w finale, gdzie zmierzy się z drugoligowym Inverness. Po tej kampanii wygasa mu umowa z „The Bhoys”.
57-latek to pierwszy Australijczyk, który prowadzi tak duży europejski zespół, a za chwilę może przecież stać się trenerem jeszcze lepszego. W zawodzie pracuje od 1995 roku, gdy został szkoleniowcem South Melbourne. Na swoim koncie ma już aż siedemnaście trofeów w barwach: swojego pierwszego pracodawcy, Brisbane Roar, Yokohamy F. Marinos, Celticu czy reprezentacji Australii (zarówno kadr juniorskich, jak i tej seniorskiej).
Drużyny Postecoglou cechuje przyjemny dla oka, ofensywny futbol, co również jest ważne dla władz Tottenhamu. Kolejnym plusem może okazać się fakt, że on ekipie z Premier League po prostu nie będzie w stanie odmówić, mimo że ta pozostaje bez dyrektora sportowego i w przyszłym sezonie prawdopodobnie zabraknie jej w europejskich pucharach. Dla Australijczyka praca w północnym Londynie byłaby po prostu życiową szansą.