Tottenham straci gwiazdę na początek przyszłego sezonu? „On bardzo tego chce”

Turniej, który wyłoni nieoficjalnie najlepszą reprezentację w Azji zostanie rozegrany w sierpniu tego roku w Indonezji. Rozgrywki nie są jednak objęte patronatem FIFA, co daje klubom możliwość zablokowania wyjazdu swoim piłkarzom reprezentującym azjatyckie kraje. Podobnie może być w przypadku Heung-min Sona, lecz Tottenham zdaje się mieć bardzo ważny powód, by jednak umożliwić Koreańczykowi wyjazd.

Już od jakiegoś czasu w brytyjskich mediach informowano, że Asian Games będą kluczowe dla przyszłości piłkarza. Wszystko przez obowiązujące w Korei Południowej prawo, dotyczące służby wojskowej. Każdy zdolny do tego mężczyzna posiadający koreańskie obywatelstwo musi przejść szkolenie wojskowe, które trwa 21 miesięcy. Należy je odbyć przed ukończeniem 27. roku życia.

Zwolnienia z tego obowiązku zdarzają się tylko w wyjątkowych sytuacjach, a jeśli chcą na to liczyć sportowcy, muszą oni zasłużyć się dla kraju. Korea pozwala w spokoju kontynuować kariery sportowcom, którzy choćby sięgną po olimpijskie złoto, ale też dają taką możliwość piłkarzom za zwycięstwa z reprezentacją w turniejach jak właśnie Asian Games.

Problem w tym, że turniej jest rozgrywany w sierpniu, co oznacza, że Son straciłby początek sezonu Premier League. Selekcjoner kadry U-23 Korei Południowej, Kim Hak-bum, przekonuje jednak, że samemu piłkarzowi bardzo zależy na uczestnictwie w turnieju.

- Son bardzo chce wystąpić w Asian Games. Najpierw jednak skupiamy się na Mistrzostwach Świata. Powiedziałem Sonowi, żeby zagrał w Rosji jak najlepiej, zanim spotkamy się na kolejnym turnieju - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z „Yonhap News”.

Co ciekawe, Son mógłby już dawno zostać zwolniony z obowiązku wojskowego. W 2014 roku Korea Południowa wygrała Asian Games, lecz Sona nie było w składzie, ponieważ z prawa zablokowania zawodnikowi wyjazdu skorzystał Bayer Leverkusen. Teraz Koreańczycy również są głównymi faworytami do zwycięstwa, dlaczego 25-latkowi szczególnie zależy na wyjeździe, by nie robić sobie dłuższej przerwy w dobrze rozwijającej się karierze.