Tragiczny wypadek Carlitosa. Były piłkarz Wisły Płock spadł z 40-metrowego klifu

Niedzielny wypad quadem Carlosa Miguela Tavaresa Oliveiry, znanego bardziej jako Carlitos, i jego dziewczyny zakończył się dramatycznym wypadkiem. Para spadła z 40-metrowego klifu i znajduje się obecnie w stanie krytycznym.

Dziennikarze „Correio da Manhã”, powołując się na cypryjskie media, poinformowali, że były piłkarz między innymi APOEL-u, Anorthosisu, Wisły Płock oraz Kajsaru Kyzyłorda postanowił wykorzystać wolny niedzielny czas i udał się wraz ze swoją partnerką na wycieczkę quadem w rejon Akamas na Cyprze.

Te tereny cieszą się dużą popularnością wśród turystów i jednocześnie są uważane za bardzo niebezpieczne ze względu na bliskość klifów.

Z tego też powodu przebywającym tam osobom zaleca się zachowanie dużej ostrożności. Do tych zaleceń nie zastosował się jednak Carlitos wraz z dziewczyną po tym, jak para zgubiła się i w trakcie poszukiwania właściwej drogi do miejsca swojego pobytu spadła z 40-metrowego klifu.

Na miejscu zdarzenia bardzo szybko pojawiły się służby ratunkowe, które udzieliły pierwszej pomocy 27-latkowi i 22-latce. Para została natychmiast przetransportowana do szpitala w Pafos i znajduje się w stanie krytycznym

Portugalski skrzydłowy został przed startem sezonu 2018/2019 zakontraktowany przez Wisłę Płock. Wówczas był on uważany za duże wzmocnienie, ale niestety nie zdołał odnaleźć się w zespole „Nafciarzy” i po rozegraniu dziesięciu spotkań w rundzie jesiennej okraszonych zdobyciem dwóch bramek oraz zaliczeniem identycznej liczby asyst postanowił przenieść się zimą do kazachskiego Kajsaru Kyzyłorda.

W tym klubie również nie zagrzał zbyt długo miejsca i we wrześniu ubiegłego roku zdecydował się wrócić do Doksy Katokopia, gdzie w trwającym sezonie wystąpił w trzech meczach i strzelił w nich jednego gola.