Trener Chelsea z zakazem wstępu na konferencję prasową po wygranej z Liverpoolem

Chelsea pokonała Liverpool 2:1 w ramach siódmej kolejki Premier League. Jedną z najszczęśliwszych osób na ziemi w sobotni wieczór był trener Enzo Maresca, który zwycięstwo celebrował w taki sposób, że aż nie mógł się zjawić na konferencji prasowej.

Hit najwyższej klasy rozgrywek w Anglii miał niesamowity przebieg. W pierwszej połowie gospodarze ze Stamford Bridge prowadzili po cudownym uderzeniu Moisésa Caicedo, przy którym zastępujący Alissona Giorgi Mamardaszwili nie miał nic do powiedzenia.

W drugiej odsłonie „The Reds” doprowadzili do wyrównania za sprawą Cody'ego Gakpo, przy którego trafieniu asystował Alexander Isak. Defensywa londyńczyków co i rusz się wykruszała z powodu odnoszonych kontuzji przez zawodników. Zespół walczył jednak do końca, aby nie tyle utrzymać remis, co wywalczyć trzy punkty.

Ta misja zakończyła się powodzeniem. Marc Cucurella dostarczył piłkę „na pustaka” w kierunku Estêvão, który w doliczonym czasie przechylił szalę zwycięstwa na stronę Chelsea.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Next

Przy okazji eksplozji radości nie potrafił powstrzymać Enzo Maresca, który mając już jedną żółtą kartkę na koncie za dyskusję z sędzią głównym wybiegł w stronę narożnika, aby świętować gola wspólnie z piłkarzami. Przekroczenie strefy technicznej równało się z kolejnym napomnieniem od Anthony'ego Taylora.

Zgodnie z przepisami Angielskiego Związku Piłkarskiego (FA) Włoch nie mógł uczestniczyć na konferencji prasowej jako wykluczony uczestnik zawodów. Jego miejsce na fotelu zajął asystent, Willy Caballero – nomen omen były bramkarz Chelsea.

– Enzo był bardzo szczęśliwy po zakończeniu meczu. Chciał, żebym to ja uczestniczył na konferencji prasowej. Pochwalił piłkarzy za włożony wysiłek. Zasłużyliśmy na zwycięstwo, biorąc pod uwagę okazje, jakie stworzyliśmy – skomentował Argentyńczyk przed dziennikarzami.

W związku z czerwoną kartką Enzo Maresca zostanie zdyskwalifikowany jedynie na następny mecz Premier League. Ten zostanie rozegrany na wyjeździe przeciwko Nottingham Forest.