Trener Lens: Przemysław Frankowski mnie tym zaskoczył

2021-09-30 15:42:32; Aktualizacja: 3 lata temu
Trener Lens: Przemysław Frankowski mnie tym zaskoczył Fot. Racing Lens
Kamil Freliga
Kamil Freliga Źródło: WP Sportowe Fakty

Przemysław Frankowski nadspodziewanie dobrze rozpoczął swoją przygodę z RC Lens. W rozmowie z portalem „WP SportoweFakty” w samych superlatywach o Polaku mówił trener wicelidera Ligue 1 Frank Haise.

W ligowej tabeli drużyna reprezentanta Polski ustępuje tylko Paris Saint-Germain. W ostatniej ligowej kolejce piłkarze Racingu pokonali 3:2 Olympique Marsylię na Stade Vélodrome. Przemysław Frankowski zdobył w tym spotkaniu piękną bramkę, a po końcowym gwizdku sędziego kibice skandowali jego nazwisko. Był to kolejny dobry występ 26-latka w nowym klubie. Nawet trener Haise nie spodziewał się, że Polak tak szybko pokaże pełnie swoich umiejętności.

– Oczekiwaliśmy od Franckiego wiele, ale zaskoczył mnie efektywnością. Golami i asystami. Tak, pod tym względem można powiedzieć, że zrobił więcej, niż się można było spodziewać na początku. Bo choć co do samego transferu byliśmy przekonani, to wiadomo: nie było pewności jak szybko dostosuje się do ligi francuskiej, do jej intensywności, która jest przecież wyższa niż w MLS – mówił szkoleniowiec, który bramkę reprezentanta Polski strzeloną Marsylii nazwał majstersztykiem.

Haise przyznał, że klub poważnie zainteresował się Frankowskim na około dwa miesiące przed ostatecznym dokonaniem transferu. Były zawodnik Jagielloni nie był też jedynym kandydatem na nowego wahadłowego czy skrzydłowego w zespole.

– Oczywiście, mieliśmy listę potencjalnych wzmocnień na tę pozycję, ale na końcu zostały dwa nazwiska. Frankowski i drugi piłkarz. Polak był na pierwszym miejscu – przyznał 50 latek.

50-letni szkoleniowiec nazwał Polaka piłkarzem kompletnym. Jako jego największe atuty wskazał wytrzymałość, dobrą technikę, dużą inteligencję boiskową, ale przede wszystkim wszechstronność. Za tę ostatnią Frankowskiego w mediach klubowych chwalił też dyrektor sportowy Florent Ghisolfi. Wychowanek Lechii Gdańsk daje trenerowi duży komfort, mogąc wystąpić po obu stronach boiskach, zarówno w roli klasycznego skrzydłowego, jak i wahadłowego. Haise, podobnie jak Paulo Sousa w reprezentacji, skorzystał też już z niego w roli środkowego pomocnika. 

Francuz został również spytany o sprawy pozaboiskowe i aklimatyzację pozyskanego z Chicago Fire piłkarza.

– Większego problemu nie ma, bo Franckie mówi po angielsku. To załatwia sprawę w dużej mierze, choć oczywiście od jakiegoś czasu ma też lekcje francuskiego – uspokoił, dodając, że widać już pierwsze efekty nauki nowego języka.

W ośmiu rozegranych dla RC Lens meczów, Przemysław Frankowski strzelił dwa gole i zanotował trzy asysty. W klubie kontynuuje polskie tradycje. Wcześniej grali w nim między innymi Eugeniusz Faber, Ryszard Grzegorczyk, Roman Ogaza, Henryk Maculewicz, Jacek Bąk czy Joachim Marx, a także wielu innych piłkarzy polskiego pochodzenia. W górniczym mieście osiedlały się przed laty dziesiątki tysięcy polskich emigrantów.