Trener Polonii Warszawa: Trzeba było przedłożyć pragmatyzm nad atrakcyjny styl
2024-04-19 13:32:36; Aktualizacja: 7 miesięcy temuPolonia Warszawa znajduje się na najlepszej drodze do utrzymania w I lidze, a Rafał Smalec w wywiadzie dla TVP Sport zdradził, co było powodem słabych wyników, a także, co uważa za punkt zwrotny w tym sezonie.
Polonia Warszawa obecnie znajduje się nad strefą spadkową, a to za sprawą bardzo ważnych zwycięstw w meczach z bezpośrednimi konkurentami w walce o utrzymanie. „Czarne Koszule” okazały się lepsze od Podbeskidzia Bielsko-Biała oraz Resovii, co daje im aktualnie cztery punkty przewagi nad drugim z wymienionych zespołów.
Rafał Smalec, szkoleniowiec Polonii, zdradził w wywiadzie dla TVP Sport, co stało za wcześniejszym kryzysem jego zespołu, który w tej kampanii zanotował serię 13 meczów bez zwycięstwa.
– Wiele czynników. Na słabsze wyniki złożyła się forma, błędy indywidualne, a czasami po prostu brak szczęścia, które w piłce też jest potrzebne. Jest wiele spraw, które będziemy musieli przeanalizować jako sztab szkoleniowy. Na rachunek sumienia przyjdzie jednak jeszcze odpowiednia pora - powiedział 46-latek.Popularne
Szkoleniowiec został też zapytany, co było przełomowym momentem w tym sezonie.
– Nie powiem niczego odkrywczego, jeśli stwierdzę, że było to wyjazdowe spotkanie z Motorem Lublin. Remis z tak mocnym przeciwnikiem pokazał, że stać nas na wiele. Pokazaliśmy charakter, bo tydzień wcześniej zremisowaliśmy z Chrobrym Głogów, lecz tamten wynik przyjęliśmy jako rozczarowanie. Dobrze, że ostatnio rezultaty się poprawiły, ale to nas nie zadowala. Chcemy więcej - zadeklarował.
Smalec wyjaśnił też, że jego zespół musiał przystosować się do rozgrywek, w których jest beniaminkiem.
– Musieliśmy nauczyć się tej ligi i tego, jaka jest jej specyfika. Trzeba było przedłożyć pragmatyzm nad atrakcyjny styl. Chcieliśmy wejść do tych rozgrywek i odcisnąć na nich swoje piętno. Coś, co byłoby naszym znakiem rozpoznawczym. Niestety, okazało się to niemożliwe, musieliśmy przestawić się i dostosować do wymagań tych rozgrywek. Nie myśleliśmy, że będzie nam aż tak trudno.
Przed Polonią całkiem realna jest wizja zanotowania trzeciej wygranej z rzędu, bo w piątkowy wieczór zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec, czyli bezapelacyjnie najgorszym zespołem I ligi.
***