Trudne chwile Maika Nawrockiego. Po transferze jest jeszcze gorzej

2025-10-14 07:51:58; Aktualizacja: 3 godziny temu
Trudne chwile Maika Nawrockiego. Po transferze jest jeszcze gorzej Fot. IMAGO / DeFodi Images
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info | neuepresse.de

Źle się dzieje w karierze Maika Nawrockiego. 24-latek nadal nie zadebiutował w barwach Hannoveru 96. Na dodatek ostatnio zmagał się z kolejnym urazem.

Nawrocki po bardzo obiecującym okresie opuścił Legię Warszawa. Wykonał dość niecodzienny jak na polskiego gracza krok i dołączył do Celticu. Na początku występował nawet w podstawowym składzie szkockiego giganta. Niestety, z powodu urazu wypadł na dłużej. 

24-latek po powrocie do zdrowia nie zdołał do siebie przekonać szkoleniowca. Sporadycznie dostawał minuty, ale doskonale wiedział, że w Glasgow nie ma świetlanej przyszłości. 

Nawrocki latem był łączony z powrotem do Ekstraklasy. Zainteresowanie takim ruchem miała przejawiać między innymi Pogoń Szczecin. Młody obrońca uznał jednak, że postara się odbudować na poziomie drugiej ligi niemieckiej, a dokładniej w barwach Hannoveru.

Los na razie nie uśmiecha się do byłego młodzieżowego reprezentanta Polski. Jest już połowa października, a on nadal nie zadebiutował w nowym zespole. Na ten moment trudno stwierdzić, kiedy będzie gotowy do grania. Tuż przed ostatnią kolejką ligową nabawił się zapalenia ścięgna. 

- To było dla mnie oczywiste, że znajdzie się w kadrze na mecz z Fürth. Niestety, przyszedł w piątek przed meczem w Fürth i skarżył się na dyskomfort. Nie mogliśmy więc zaplanować z nim spotkania tak, jak chcieliśmy - wyjaśnił trener Christian Titz.

- Jest silny w odbiorach, ma dobrą grę otwierającą i jest spokojny z piłką. To zawodnik, którego nie ściągnęliśmy bez powodu; ma jakość. [...] Przychodzisz do nowego klubu, naprawdę chcesz grać, ale potem kilka razy się cofasz. Tak to już jest; kontynuujemy naszą drogę i staramy się go jeszcze bardziej ustabilizować - dodał szkoleniowiec.

Hannover w porozumieniu z Celtikiem zagwarantował sobie opcję wykupu za nieujawnioną kwotę. Nadal nie można wykluczać tego, że 24-latek stanie się ważną postacią niemieckiego drugoligowca. Przed nim jednak długa droga.