Tyle kosztował Iłla Szkuryn. Drugi największy transfer tego lata i w całej historii GKS-u Katowice

Iłla Szkuryn został już zaprezentowany jako nowy nabytek GKS-u Katowice. Wiadomo też, na jaką kwotę została dokonana transakcja – ustalił Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Napastnik nie jest już piłkarzem Legii Warszawa. Zapowiadana przeprowadzka na nowy obiekt przy Bukowej zakończyła się powodzeniem. Umowa między 26-latkiem a nowym pracodawcą została podpisana do 30 czerwca 2028 roku.

Kibiców „Wojskowych” mocno zastanawiało, czy przy tym ruchu klubowi uda się odzyskać większą część z poczynionej inwestycji w Białorusina, który w lutym tego roku zameldował się przy Łazienkowskiej za 1,2 miliona euro po opuszczeniu Stali Mielec.

Wcześniejsze doniesienia Marcina Szymczyka z Legia.net sugerowały, że 15-krotni mistrzowie Polski z uwzględnieniem bonusów łącznie mogliby zarobić 700-800 tysięcy euro.

Popularne

Previous

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Next

Inne detale w kontekście handlu kartą zawodniczą przedstawił Piotr Koźmiński. Mowa o 400 tysiącach euro kwoty podstawowej, która potencjalnie wzrośnie po wypełnieniu pakietu bonusowego.

To nie wszystko. Jeśli „GieKSa” w dalszej przyszłości dopnie sprzedaż Szkuryna z innym interesantem, Legii będzie należało się 25-30 procent z wynegocjowanej sumy.

26-latek zamknął krótki rozdział z poprzednim pracodawcą, rozgrywając 25 meczów. Okrasił je pięcioma golami i dwiema asystami. Bezpośrednie udziały przy bramce odnotował między innymi w wygranym finale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin oraz w Superpucharze Polski, stawiając czoła Lechowi Poznań.

GKS może więc poszczycić się drugim największym transferem przychodzącym w swojej historii. Zestawienie otwiera sprowadzony także tego lata Mateusz Kowalczyk, za którego przyszło zapłacić duńskiemu Brøndby okrągły milion euro.