Tymoteusz Puchacz MVP. Mocny sygnał dla Michała Probierza [WIDEO]

Tymoteusz Puchacz to od początku sezonu ważna postać 1.FC Kaiserslautern. Swoją dobrą formę potwierdził w starciu z VfL Osnabrück, który zakończył z tytułem MVP.

Tymoteusz Puchacz po odejściu z Lecha Poznań nie radził sobie najlepiej. Próba podbicia Bundesligi w barwach Unionu Berlin się nie powiodła. Jego sytuacji nie poprawiły wypożyczenia do Trabzonsporu i Panathinaikosu, choć przygodę w Turcji okrasił mistrzostwem.

Zawodnik z Sulechowa od początku bieżącej kampanii występuje na podobnej zasadzie w 1.FC Kaiserslautern. W południowo-zachodnich Niemczech przeżywa najlepsze chwile od lat.

Puchacz odgrywa kluczową rolę w przedstawicielu drugiej Bundesligi. Dobitnie świadczy o tym liczba rozegranych spotkań - 25, z czego tylko jedno po wejściu z ławki rezerwowych.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Next

25-latek zaczął również przynosić konkrety w postaci liczb. Jego dorobek tworzy osiem asyst i bramka.

Skutecznym podaniem błysnął w meczu 25. kolejki z VfL Osnabrück, gdy 66. minucie celnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Ragnara Ache.

Kolejna asysta Tymoteusza Puchacza!

Przydałyby się takie stałe fragmenty w barażach 🤭

📺Więcej obejrzysz w https://t.co/hjaoYgyzYY pic.twitter.com/3kS5cIB3qF

— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) March 10, 2024

Serwis Flashscore.com docenił występ Polaka, przyznając mu tytuł MVP. Zdecydowała o tym nota 8,5.

Regularność Puchacza z pewnością zasługuje na pochwałę. To przejawia się debatami w kwestii ewentualnego powołania na marcowe mecze reprezentacji. 

Michał Probierz z pewnością ma w głowie nazwisko 25-latka.