„Udał się do szatni. Raczej nie w celu pogratulowania punktu”. Prezes Lechii Gdańsk zareagował po meczu z Cracovią

2025-08-03 17:27:08; Aktualizacja: 2 godziny temu
„Udał się do szatni. Raczej nie w celu pogratulowania punktu”. Prezes Lechii Gdańsk zareagował po meczu z Cracovią Fot. Wojciech Figurski / 400mm.pl
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Tomasz Galiński [X]

Lechia Gdańsk miała wygraną na wyciągnięcie ręki, jednak nie dowiozła prowadzenia w meczu z Cracovią. Drużyny podzieliły się punktami. Można się domyślać, że na ostateczny rezultat nie najlepiej zareagował Paolo Urfer, prezes Lechii Gdańsk.

Ekipa z północnej części kraju rozpoczęła kampanię w zupełnie innym miejscu tabeli niż wszystkie pozostałe 17 ekip Ekstraklasy. Minus pięć punktów na początek nie ułatwiło im zadania. Do teraz spoczywa na dnie zestawienia.

Po pierwszych dwóch rundach odniosła porażki z Górnikiem Zabrze i Lechem Poznań, choć patrząc na grę podopiecznych Johna Carvera w każdym z tych spotkań stać ich było przynajmniej na remis.

Więcej szczęścia mogło się do nich uśmiechnąć w Krakowie. Gdańszczanie dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale w doliczonym czasie drugiej połowy punkt dla „Pasów” uratował rewelacyjny Filip Stojilković.

Na obiekcie przy Kałuży obecnością zaszczycił szef Lechii. Zaraz po końcowym gwizdku udał się on do szatni. Po co? Konkretnie jeszcze nie wiadomo.

„Paolo Urfer obecny na meczu. Właśnie udał się do szatni. Raczej nie w celu pogratulowania punktu” – napisał na X-ie zaraz po zakończeniu spotkania dziennikarz Sportowefakty.wp.pl.

W pewnej części Trójmiasta nadal panuje „mróz”. Zespołowi brakuje czterech punktów, żeby wyjść na zero po karnej dedukcji za problemy finansowe w zeszłym sezonie.

Na pierwsze zwycięstwo Lechia musi teraz liczyć w następnej kolejce. Przed własną publicznością zmierzy się z Motorem Lublin.