Udany debiut syna Wojciecha Szali w Ekstraklasie

Udany debiut syna Wojciecha Szali w Ekstraklasie fot. Górnik Zabrze
Kacper Adamczyk
Kacper Adamczyk
Źródło: Transfery.info

W przeszłości z dobrym skutkiem po ekstraklasowych boiskach biegał Wojciech Szala, a w sobotę na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce po raz pierwszy wystąpił jego syn, Dominik.

Wojciech Szala w Ekstraklasie zadebiutował w 1995 roku w barwach GKS-u Katowice, mając już skończone 19 lat. Łącznie w polskiej elicie rozegrał 259 meczów, z tego większość dla Legii Warszawa. Zdobył z nią trzy trofea, dwukrotnie mistrzostwo i raz Puchar Polski. Występował on głównie na pozycji środkowego obrońcy, choć zdarzało mu się być wystawianym też jako prawy obrońca czy defensywny pomocnik. Urodzony w 1976 roku zawodnik karierę zakończył w 2011 roku, grając dla GKS-u Katowice na poziomie pierwszej ligi.

W sobotę w Ekstraklasie pojawił się kolejny piłkarz o nazwisku Szala, Dominik, syn Wojciecha. Piłkarz Górnika Zabrze otrzymał szansę debiutu od Jana Urbana w wyjazdowym spotkaniu z Lechem Poznań (1:1). „Trójkolorowi” wywieźli ze stolicy Wielkopolski korzystny dla siebie rezultat, a 17-latek zaprezentował się naprawdę przyzwoicie.

Część kibiców mogła go wcześniej kojarzyć z występów w reprezentacji Polski do lat 17, która wywalczyła w tym roku brązowe medale Mistrzostw Europy i zakwalifikowała się na Mistrzostwa Świata w tej kategorii wiekowej. Szala jest jej podstawowym zawodnikiem, będąc ustawianym jako jeden z trójki stoperów. Może on obskoczyć praktycznie wszystkie pozycje w defensywie - od prawej do lewej strony przez środek.

W Poznaniu Urban postawił na niego na prawej obronie, wystawiając debiutanta od razu na bardzo trudną próbę, ponieważ naprzeciw siebie miał on znakomitego dryblera, Kristoffera Velde. Norweg okazał się jednym z jaśniejszych punktów generalnie mizernego Lecha i kilka razy przedarł się prawą stroną Górnika, jednak 68-minutowy występ Dominika Szali należy ocenić nieźle.

Nie miał okazji zbyt wiele razy podłączać się do akcji ofensywnych, ponieważ jego zespół nastawił się na grę w niskiej obronie i kontrataki, jednak u młodego gracza było widać niezłą technikę i opanowanie z piłką przy nodze, nie panikował on pod pressingiem Lechitów.

Z pewnością 17-latek dał Janowi Urbanowi argumenty, aby w niedalekiej przyszłości dał mu kolejną szansę występu w Ekstraklasie. Według wielu ekspertów piłkarz ten ma potencjał większy, niż jego ojciec i sięga on pierwszej reprezentacji oraz zagranicznych klubów, gdzie Wojciechowi nigdy nie udało się dotrzeć.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Krzysztof Stanowski podsumował eksperta. „Definicja bezwartościowego pierdo*****” Krzysztof Stanowski podsumował eksperta. „Definicja bezwartościowego pierdo*****” Piłkarz Wisły Kraków złamał jedną z reguł w szatni. Trener potwierdził, że raczej już w niej nie zagra Piłkarz Wisły Kraków złamał jedną z reguł w szatni. Trener potwierdził, że raczej już w niej nie zagra Kontrowersje w meczu Legii Warszawa. Błyskawiczna czerwona kartka [WIDEO] Kontrowersje w meczu Legii Warszawa. Błyskawiczna czerwona kartka [WIDEO] Władze West Hamu zdecydowały w sprawie menedżera Władze West Hamu zdecydowały w sprawie menedżera Bayern Monachium znowu dostał kosza. Następny trener powiedział „nie” Bayern Monachium znowu dostał kosza. Następny trener powiedział „nie” Dawid Szulczek coraz bliżej osiągnięcia upragnionego celu Dawid Szulczek coraz bliżej osiągnięcia upragnionego celu Wzruszające obrazki. Vinicius Júnior zaprosił do swojego domu kibica z Polski [WIDEO] Wzruszające obrazki. Vinicius Júnior zaprosił do swojego domu kibica z Polski [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy