Ulreich wyjaśnia swój błąd w meczu z Realem
2018-05-04 11:21:00; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Sven Ulreich udzielił pierwszego wywiadu po fatalnym błędzie w rewanżowym meczu 1/2 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt.
- Kiedy zobaczyłem to podanie, od razu pomyślałem, że Benzema na pewno je przechwyci, więc ruszyłem, nastawiając się na sytuację jeden na jeden z napastnikiem. Ale on tej piłki nie przejął i wtedy pomyślałem 'Cholera, teraz nie mogę złapać tego ręką'. Potem chciałem sięgnąć ją nogą, ale było za późno. A ręce wciąż nie wchodziły w grę. To się działo w milisekundach. Miałem w głowie dwie myśli i podjąłem złą decyzję.
- Już przy stanie 1:1 potrzebowaliśmy dwóch bramek do awansu. Mogliśmy liczyć na dogrywkę, ale wtedy i tak do zwycięstwa potrzebna byłaby ta trzecia. Więc bez względu na mój błąd potrzebowaliśmy dwóch goli. Na nasze odpadnięcie miało wpływ wiele czynników.
- Kiedy napastnik popełnia błąd, nic się nie dzieje, kiedy robi to obrońca jest już gorzej. Ale bramkarz musi być bezbłędny. Ja byłem przez osiem miesięcy. Wielka szkoda, że stało się to właśnie teraz. Na sto takich sytuacji, tego typu błąd przytrafia się raz.
- Chłopaki w szatni zachowali się niesamowicie. Wszyscy podkreślali, że jesteśmy drużyną i że to przegraliśmy nie tylko przez ten błąd.
Półfinałowy dwumecz Champions League zakończył się zwycięstwem Realu Madryt 4:3. W finale „Królewscy” zmierzą się z Liverpool, który ograł w dwumeczu Romę 7:6.