Ta smutna historia rozpoczęła się w 2014 roku, kiedy u Čišovský’ego zdiagnozowano ALS (SLA), czyli stwardnienie zanikowe boczne.
Dwa lata później Rajtoral odszedł z Viktorii Pilzno do Gaziantepsporu. Po kolejnych ośmiu miesiącach popełnił samobójstwo.
23 kwietnia 2017 roku 31-latek nie zjawił się treningu. Jego sąsiedzi dostrzegli, że w domu zawodnika pali się światło i zaniepokojeni tym faktem, zadzwonili na policję. Na miejscu okazało się, że Czech powiesił się.
Po niespełna miesiącu w podobnych okolicznościach życie odebrał sobie Bystroň. Jego ciało odnaleziono w piwnicy, a obok list pożegnalny. Wówczas był on zawodnikiem szwajcarskiej US Schluein Ilanz i zmarł w wieku 34 lat.
Dziś pojawiła się następna smutna wiadomość. Świat opuścił Čišovský, który po sześciu latach przegrał nierówną walkę z ALS.
Zważywszy na to wszystko, z dawnego bloku obronnego Viktorii Pilzno, jedynym żyjącym graczem pozostaje Limberský. 36-letni Czech w aktualnym sezonie rozegrał 23 spotkania, w których raz wpisał się na listę strzelców i dorzucił do tego rezultatu asystę. Jego umowa z wiceliderem tamtejszej ekstraklasy wygasa wraz końcem obecnego miesiąca.