Villa dementuje

2008-06-17 21:12:38; Aktualizacja: 16 lat temu
Villa dementuje
Redakcja
Redakcja Źródło: www.SkySports.com

W poniedziałek informowaliśmy o zainteresowaniu Davida Villi przejściem do Liverpoolu (czytaj <a href=http://www.transfery.info/news-full-7539.html>tutaj</a>). Dzisiaj Hiszpan jednak zaprzeczył wszystkim donies(...)

W poniedziałek informowaliśmy o zainteresowaniu Davida Villi przejściem do Liverpoolu (czytaj tutaj). Dzisiaj Hiszpan jednak zaprzeczył wszystkim doniesieniom mówiącym o jego odejściu z Valencii.

Villa podczas trwających Mistrzostw Europy strzelił już pięć bramek, choć Hiszpania rozegrała dopiero dwa mecze w turnieju. 26-letni napastnik prezentuje się, jak do tej pory, fantastycznie. Jego współpraca z partnerem z formacji ataku, Fernando Torresem, układa się wręcz wzorowo. Ale zachwycają nie tylko napastnicy. Cała drużyna, prowadzona przez Luisa Aragonesa, prezentuje się wyśmienicie. W tej chwili traktowana jest jako jeden z najpoważniejszych kandydatów do sięgnięcia po puchar Henry’ego Delaunay’a.

W prasie zaczęło więc roić się od spekulacji na temat przyszłości Villi. Zdaniem niektórych brytyjskich dziennikarzy były zawodnik Realu Saragossa miał przenieść się do Liverpoolu, w którym są już jego rodacy - wspomniany Torres i menadżer Rafa Benitez. W innych gazetach pojawiły się informacje, jakoby Chelsea Londyn również szykowało ofertę dla Villi. Na Stamford Bridge miałby zastąpić chimerycznego Didiera Drogbę.

- Słyszałem, że podobno wyraziłem chęć gry w Liverpoolu albo wskazał na Chelsea, jako na mój przyszły klub. Ja natomiast niczego takiego nie powiedziałem - wyjaśnia Villa.

- Klub [Valencia - przyp. red.] podkreśla, że nie jestem na sprzedaż. Poza tym, teraz koncentruję sie tylko na EURO. Nikt z Liverpoolu nie kontaktował się ani ze mną, ani z moim agentem. Nie zastanawiam się teraz nad tym, gdzie będę grał w przyszłym sezonie i kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy wymyślają takie rzeczy.

- Wiele razy podkreślałem, że nikt z Valencii nie oświadczył, że jestem na sprzedaż. W żadnym przypadku nie jest to też dla mnie powód do niezadowolenia.

- Pieniądze nie są najważniejsze - odparł Villa pytany o ewentualną podwyżkę tygodniówki w przypadku transferu na Wyspy.

- To oczywiste, że każdy pracuje po to, by zarabiać pieniądze. Jeśli jednak nie jesteś szczęśliwy z tego, co robisz, to nawet ogromne pieniądze są bezwartościowe. Moim jedynym celem w życiu jest to, by stawać się ciągle lepszym w tym, co robię - zakończył Villa.
Więcej na ten temat: Hiszpania Anglia