Vincent Kompany pracuje na swój pomnik w Burnley. Premier League w znakomitym stylu o krok
2023-02-10 13:53:43; Aktualizacja: 1 rok temuKiedy Vincent Kompany przejmował latem posadę trenera w Burnley po zasłużonym Seanie Dyche'u wielu kiwało głową bez większego entuzjazmu. Belg podjął się arcytrudnego wyzwania. I wiecie co? Tak pięknego zespołu z Turf Moor nie widzieliśmy chyba nigdy.
Oczywiście, to nie jest tak, że Kompany dostał posadę w Burnley z miejsca, bez odpowiednich wpisów w CV. Swoją przygodę z trenerką rozpoczął w klubie, w którym stawiał pierwsze kroki w futbolu, a więc Anderlechcie.
Co ciekawe, 36-latek początkowo nie mógł tylko zza linii dyrygować grą swoich podopiecznych. Zdarzało mu się czasem przywdziewać jeszcze piłkarski trykot „Fiołków”, jak na grającego trenera przystało.
W sierpniu 2020 roku Kompany odwiesił oficjalnie buty na kołek i skupił się w pełni na nowym wyzwaniu. Na Lotto Park spędził finalnie dwa lata. Jak mu poszło?Popularne
Solidnie, lecz bez szału. Świeżo upieczony szkoleniowiec z pewnością wprowadził w zespole kilka zauważalnych zmian, nastawiając zespół na atak. Emerytowany defensor nie przywrócił uśpionego giganta na krajowy tron, o co było jednak bardzo trudno. Stagnacja i marazm zagościły w Anderlechcie już kilka lat temu, a do ich zażegnania potrzeba raczej długofalowego projektu. Na to Kompany nie miał czasu.
Od 1 lipca były reprezentant kraju pełni funkcję pierwszego trenera Burnley. 36-latek trafił na Turf Moor w bardzo trudnym okresie. „The Clarets” w poprzedniej kampanii spadli po wytrwałej walce z Premier League, a w dodatku zarząd pożegnał się z Seanem Dyche'em.
Anglik pracował na Harry Potts Way od dekady, wprowadzając w tym czasie klub na nowy, nieosiągalny od kilkudziesięciu lat poziom. Formuła się w końcu wyczerpała, więc rudowłosy szkoleniowiec musiał odejść.
Vincent Kompany wszedł do nowego biura pewnie - bez żadnych kompleksów i obaw, mając za to pełną głowę nowych rozwiązań.
Belg zmienił kompletnie wizerunek, słynącej z topornej defensywnej gry, drużyny. Ta obecnie szczyci się najskuteczniejszym atakiem w całej Championship, wyprzedzając drugą pod tym względem ekipę aż dziesięcioma trafieniami. Co ważne, czterokrotny mistrz Anglii zrównoważył styl swoich podopiecznych, gdyż ci nadal prezentują się bardzo dobrze z tyłu (druga najlepsza defensywa).
Obecnie Burnley pana trenera Vincenta Kompany'ego cieszy się serią dziesięciu zwycięstw ligowych z rzędu. Łącznie na przestrzeni 35 spotkań przegrali zaledwie trzy razy. Po 29 kolejkach „The Clarets” tkwią pewnie na pierwszej lokacie na zapleczu Premier Leauge. To po prostu musi robić wrażenie.
Tak jak podczas kariery piłkarskiej bohater tej laurki wymagał od siebie wiele, tak samo wymaga wiele od swoich zawodników. Ten jest w stanie wygłosić w szatni dosadną tyradę nawet po wygranym spotkaniu. Bo tutaj liczy się jeszcze styl. Koniec i kropka.
Oczywiście, sezon jest długi. Wiele może się wydarzyć. Co nie zmienia faktu, że w Championship rośnie nam kawał szkoleniowca.
I really wouldn’t mess with Vincent Kompany. pic.twitter.com/OcHWbGFuBI
— Dom Howson (@domhowson) January 25, 2023