Vinícius Junior komentuje sprawę cieszynki. „Nie przestanę tańczyć”

Vinícius Junior odniósł się osobiście do ostatnich doniesień zapoczątkowanych przez żartobliwą wypowiedź Koke na temat celebrowania przez niego zdobytych bramek.

Kapitan „Los Rojiblancos” pokusił się przed derbowym starciem z „Królewskimi” o skierowanie ostrzeżenia w stronę brazylijskiego skrzydłowego, by ten lepiej nie tańczył na Civitas Metropolitano po strzeleniu ewentualnego gola, ponieważ mogą z tego tytułu spotkać go nieprzyjemności ze strony fanów Atlético Madryt.

Ta z pozoru niewinna wypowiedź zaczęła być szeroko komentowana w hiszpańskich mediach i doprowadziła do pojawienia się mniej stonowanych wypowiedzi, atakujących osobę 22-letniego zawodnika. W efekcie piłkarz otrzymał duże wsparcie w mediach społecznościowych od swoich kolegów poprzez kierowanie do niego wyrazów otuchy okraszonych hashtagiem - #BailaViniJr.

Ponadto głos w całej sprawie zabrał sam Real Madryt, wydając stosowny komunikat.

Biernie sytuacji nie zdecydował się przyglądać sam Vinícius Junior i dlatego zamieścił na swoich kanałach komentarz odnoszący się do powstałej sytuacji.

- „Dopóki kolor skóry będzie ważniejszy od błysku w oczach, będzie trwała wojna” - taką frazę mam frazę wytatuowaną na moim ciele. Mam taką myśl stale w głowie. To jest nastawienie i filozofia, jakie staram się praktykować w życiu. Mówią, że szczęście przeszkadza. Szczęście czarnoskórego Brazylijczyka, który odnosi sukcesy w Europie, boli dużo bardziej. Jednak moje chęci na odnoszenie zwycięstw, uśmiech oraz błysk w oczach są dużo większe niż to. Nie możecie sobie nawet tego wyobrazić.

Padłem ofiarą ksenofobii i rasizmu w jednej pojedynczej wypowiedzi. Jednak nic z tego wszystkiego nie zaczęło się wczoraj. Kilka tygodni temu zaczęto kryminalizować moje tańce. Tańce, które nie należą do mnie. To tańce Ronaldinho, Neymara, Paquety, Griezmanna, João Félixa, Matheusa Cunhi... To tańce funkowych artystów, brazylijskich tancerzy samby, piosenkarzy reggaetonu czy czarnoskórych Amerykanów. To tańce celebrujące kulturową różnorodność świata. Zaakceptujcie to, uszanujcie to. Ja nie przestanę. Pochodzę z kraju, gdzie bieda jest ogromna, gdzie ludzie nie mają dostępu do edukacji... i wielu przypadkach, nawet jedzenia!

Zazwyczaj nie wychodzę publicznie, by odpowiadać na krytykę. Atakują mnie i nie wypowiadam się. Chwalą mnie i też na to nie reaguję. Ja pracuję! Dużo pracuję. Na boisku i poza nim. Stworzyłem aplikację, by pomóc edukować dzieci z publicznych szkół bez żadnego finansowego wsparcia. Tworzę szkołę mojego imienia i zrobię dużo więcej dla edukacji. Chcę, by następne generacje były przygotowane, jak ja, do walki z rasistami i ksenofobami.

Zawsze staram się być profesjonalistą i wzorowym obywatelem. To jednak nie generuje klików, nie jest trendem w Internecie ani nie motywuje tchórzy do agresywnego wypowiada się o ludziach, których nawet nie znają. Scenariusz zawsze kończy się przeprosinami i hasłem „zostałem źle zrozumiany”. Powtórzę jednak tobie, rasisto: Nie przestanę tańczyć. Czy to na Sambodromie, na Bernabéu czy gdziekolwiek indziej. Z sympatią i uśmiechem kogoś, kto jest szczęśliwy - powiedział reprezentant Brazylii.

Vinícius Junior odniósł się w ten sposób w dużej mierze do słów Pedro Bravo z programu „El Chiringuito de Jugones”, w którym to prezes Stowarzyszenia Hiszpańskich Agentów stwierdził, że zawodnik Realu Madryt powinien szanować przeciwników i przestać bawić się w małpę.