Kiedy Brazylijczyk wzmocnił „Los Blancos”, najczęściej był on przykuty do lewego skrzydła i to stamtąd wyprowadzał ataki, jak wtedy, gdy ruchem ręki wyjście na pozycję zasygnalizował mu Toni Kroos, po czym padł gol przeciwko FC Barcelonie.
Latem doszło do rozstania z Karimem Benzemą, a jako że klub nie sprowadził godnego następcy Francuza, Carlo Ancelotti postanowił zmienić formację.
Zespół przeszedł z 1-4-3-3 na 1-4-3-1-2. W ataku ustawieni zostali Rodrygo Goes i właśnie Vinícius Júnior.
Początkowo widać było, że 23-latkowi trudno jest przystosować się do nowej roli na boisku, gdy wymaga się od niego częstszego przebywania w środku.
Ostatnio widać pod tym względem poprawę i jak zauważa „Marca”, atakujący szykuje się w ten sposób na przyjazd Kyliana Mbappé, który często operuje na lewym skrzydle.
Hiszpańskie media już wcześniej donosiły, że po angażu zawodnika Paris Saint-Germain „Carletto” najpewniej wróci do wcześniejszego ustawienia, a kluczowa będzie wymienność pozycji w formacji ofensywnej pomiędzy Mbappé, Rodrygo oraz „Viním”.
26-krotny reprezentant „Canarinhos” strzelił sześć goli w ostatnich czterech spotkaniach i coraz częściej trafia do siatki w obrębie boiska, które najczęściej zajmują klasyczni środkowi napastnicy.