Vinicius Júnior wyśmiał sędziego! Nie mógł w to uwierzyć [WIDEO]

Vinicius Júnior schodząc z boiska w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry w meczu Realu Madryt, był mocno zaskoczony decyzją sędziego. Chodziło o sześć doliczonych minut. Pomysł arbitra bardzo mocno nie przypadł do gustu gwiazdorowi, czemu dał manifest.

Real Madryt goni FC Barcelonę. Piłkarze Carlo Ancelottiego mieli na wtorkowy wieczór jedno zadanie - pokonać Deportivo Alavés. Choć nie obyło się bez problemów, to finalnie piłkarze Włocha zdołali sprostać oczekiwaniom.

„Królewscy” pokonali niżej notowanego konkurenta w stosunku 3-2 i trzy punkty zostają na Estadio Santiago Bernabéu. W takim wypadku strata do liderującej drużyny Hansiego Flicka to już tylko jeden punkt, ale ta swój mecz zagra w środę przeciwko Getafe.

Choć mecz mistrza Hiszpanii już za nami, to nie milkną jego echa. Jak to zwykle bywa w LaLidze, nie obyło się bez kontrowersji. Jedna z nich dotyczyła Endricka, a druga zachowania z udziałem Viniciusa Júniora.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Next

W 90. minucie Carlo Ancelotti podjął decyzje o zmianie Brazylijczyka. Na placu gry pojawił się za niego Fran Garcia.

Pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie zachowanie atakującego. Ten widząc, że arbiter doliczył do regulaminowego czasu sześć minut, po prostu go wyśmiał. W sprawie interweniował jeden z asystentów Carlo Ancelottiego.

La réaction de Vinicius 🇧🇷 quand il découvre l’annonce des 6 minutes de temps additionnel. 😭

🎥 @SC_ESPN pic.twitter.com/Lz70hod8v5

— Actu Foot (@ActuFoot_) September 24, 2024

Na ten moment nie ma pewności, czy sprawą nie zajmie się Komisja Ligi.