Vladan Kovačević po porażce: Jakbyśmy grali w Częstochowie, to byśmy strzelili gola

2023-08-22 23:28:18; Aktualizacja: 1 rok temu
Vladan Kovačević po porażce: Jakbyśmy grali w Częstochowie, to byśmy strzelili gola Fot. Tomasz Kudala / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: TVP Sport

Raków Częstochowa będzie musiał w rewanżu z FC Kopenhagą odrobić jednobramkową stratę. Vladan Kovačević po przegranym meczu nadal wierzy w sukces.

Raków Częstochowa przegrał nieznacznie w pierwszym meczu ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów z FC Kopenhagą. Mistrzowie Polski mieli pecha, bo już w dziewiątej minucie spotkania stracili bramkę.

Goście świętowali po samobójczym trafieniu Bogdana Racovitana, który został trafiony przy strzale Mohameda Elyounoussiego. Vladan Kovačević w porę się nie zorientował i nie zdążył zaasekurować słupka.

Więcej goli tego wieczoru nie padło, a przynajmniej tych uznanych. W 39. minucie Giannis Papanikolaou umieścił piłkę w siatce, lecz z minimalnej pozycji spalonej.

Vladan Kovačević wierzy w ostateczny sukces... i w to, że rewanż odbędzie się na lepszej murawie.

- Myślę, że mogłem się lepiej zachować przy tym rykoszecie. Idziemy dalej. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. W drugiej połowie zdominowaliśmy FC Kopenhagę. Byliśmy dzisiaj lepsi. Idziemy po zwycięstwo

- Jesteśmy źli. To jest piłka nożna. Oni nie mieli czystej sytuacji, ale strzelili gola. Jedziemy teraz tam po zwycięstwo. Każdy widział, że jesteśmy w stanie grać z nimi. Musimy się skupić, mamy tydzień na przygotowanie. Wiemy, jak oni grają.

- Częstochowa to Częstochowa. Myślę, że tutaj boisko było gorzej przygotowane. Myślę, że jakbyśmy grali w Częstochowie, to byśmy strzelili gola.

Rewanż na głośnym Parken już 30 sierpnia. Raków czeka teraz tygodniowa przerwa.