Vuković o zwycięstwie nad ŁKS-em i przyszłości Carlitosa
2019-08-25 18:32:25; Aktualizacja: 5 lat temu![Vuković o zwycięstwie nad ŁKS-em i przyszłości Carlitosa](img/photos/74686/1500xauto/aleksandar-vukovic.jpg)
Legia Warszawa po zaciętym spotkaniu pokonała ŁKS Łódź (3:2) i teraz w dobrych humorach może przystąpić do przygotowań do rewanżowego starcia z Rangersami w eliminacjach Ligi Europy.
Aleksandar Vuković nie zdecydował się wystawić na wyjazdowy pojedynek z beniaminkiem najsilniejszego możliwego składu, ale mimo to zmiennicy jego podstawowych zawodników pokazali, że można na nich liczyć, ponieważ po bardzo wyrównanym starciu z ŁKS-em zdołali dwukrotnie doprowadzić do wyrównania i tuż przed końcem spotkania przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
- Jestem zadowolony z wygranej w takich okolicznościach na trudnym terenie. Mocno zmieniliśmy skład. Jakiś czas temu mieliśmy sparing z Radomiakiem Radom i podobna jedenastka zagrał w nim dobrze. Właśnie dlatego miałem pewność, że mogę dzisiaj zdecydować się na takie zestawienie - powiedział szkoleniowiec „Wojskowych”.
- ŁKS grał bardzo dobrze, ale my potrafiliśmy tworzyć okazje. Z nadziejami spoglądamy na czwartkowe spotkanie z Rangersami. Takie zwycięstwa świadczą o charakterze i mentalności mojego zespołu. Bez tego nie da się zwyciężyć. W przerwie w szatni powiedziałem, że ten mecz jest do wygrania. To jednak nie nastąpiłoby bez wiary tych, którzy są na boisku. Brawa dla moich piłkarzy - dodał Serb, który pochwalił także jednego z bohaterów meczu, jakim niewątpliwie był Jarosław Niezgoda, czyli zdobywca dwóch z trzech goli dla Legii.Popularne
- Jarosław Niezgoda jest w coraz lepiej formie. Znam go bardzo dobrze. Jest to piłkarz widoczny w każdej chwili. Ma to „coś”, czego nie można ani kupić, ani wytrenować. Jest tam, gdzie być powinien. On przecież miał wiele problemów zdrowotnych, dlatego z cierpliwością podeszliśmy do wprowadzania go do gry- przyznał Vuković.
Szkoleniowiec zespołu z Warszawy został na konferencji prasowej zapytany również o nieobecność Carlitosa, który jest ponoć bardzo bliski opuszczenia szeregów „Wojskowych”.
- O braku Carlitosa zadecydowały kwestie prywatne. Był on przewidziany do gry w dzisiejszym meczu. Nie znaczy to, że nie wystąpi on już w barwach Legii. Podkreślam to cały czas, mimo że ludzie chcą chyba słyszeć coś innego. Prawda jest prosta. Nie miałem z nim nawet najmniejszej sprzeczki. Widzieliście, że kadra jest bardzo szeroka. Ma on takie same szanse na grę, jak każdy inny piłkarz. O transferze możemy mówić wtedy, gdy na papierze jest już wszystko jasne. Dla mnie jest on nadal piłkarzem Legii. W momencie, gdy będzie inaczej, będę się zastanawiał- dodał Serb.